a zamierzamy się znowu zadłużyć
Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Misiaq, a no my też mamy produkt oszczędzając do kredytu, 260 zl miesięcznie. Ale ja to płacę raz na rok. Swoją drogą w tym roju kończymy o płacić i wyplacamy to co z tego zostało.
U was ten wasz system daje wam opcję na wcześniejszą spłatę?
U was ten wasz system daje wam opcję na wcześniejszą spłatę?

- mała_czarna
- Posty: 19098
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
Misiaq, czaje. No to u nas to jakoś tak że po 5 latach możemy wypłacić 70%, a dopiero po 10 latach wpłat 100% i ewentualne odsetki jeśli zarobi kasa.
My tych wydatków niby też mamy jakoś 4500 z jedzeniem.. Ale bynajmniej nie widzę tego po koncie, bo ta nadwyżka z wypłat raczej nie jest odkladana cala
no ale zawsze A to ubezpieczenie samochodu, a to coś do domu, imprezy, urodziny..
My tych wydatków niby też mamy jakoś 4500 z jedzeniem.. Ale bynajmniej nie widzę tego po koncie, bo ta nadwyżka z wypłat raczej nie jest odkladana cala


Re: Ile kosztuje życie...
w przyszłym roku chcemy coś kupić.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
- mała_czarna
- Posty: 19098
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
lisbeth, wow dobra cena za mieszkanie! Chciaz jak sobie pomysle ze moja mama sprzedala mieszkanie 60m2 za 65 tys to mnie sciska... bo gdyby je sprzedawala z rok pozniej to sami bysmy je wzieli...
adu, fajna macie rate jak na taki kredyt
pamietam ze raz pytalismy o gotowkowy to nas scielo z nog jak uslyszelismy rate
adu, fajna macie rate jak na taki kredyt
pamietam ze raz pytalismy o gotowkowy to nas scielo z nog jak uslyszelismy rate

Re: Ile kosztuje życie...
W ogole przy okazji tych rozmów weszlam na nasz kredyt i wyszło, ze u nas nie zmniejszaja rat przy okazji zmiany stop tylko skracają okres, wiec obecnie jest na 26 lat a nie na 30.
Jak mieliśmy jeszcze kredyt w Deutsche Banku to tam zmniejszali normalnie, a tu zonk.
Jak mieliśmy jeszcze kredyt w Deutsche Banku to tam zmniejszali normalnie, a tu zonk.

Re: Ile kosztuje życie...
KarLa, my 170 tyś na 25 lat.
Plan jest aby szybciej spłacić, ale u w naszym przypadku wzięliśmy minimalną potrzebną kwotę i władowalismy wszystkie oszczędności. Dlatego teraz jeszcze ładujemy mnóstwo kasy w dom. Ale już bliżej jak dalej i z perspektywy czasu uważam to za dobrą decyzję. Gdybyśmy mieli zagospodarować od razu wszystko tak jak mamy teraz, czyli dom i podwórko to musielibyśmy brać co najmniej 100 tyś więcej.
A tak spokojnie spłacamy raty, wkładamy w dom i jeszcze oszczędzamy.
Do kosztów stałych powinnam dopisać alkohol, ale lepiej nie
Plan jest aby szybciej spłacić, ale u w naszym przypadku wzięliśmy minimalną potrzebną kwotę i władowalismy wszystkie oszczędności. Dlatego teraz jeszcze ładujemy mnóstwo kasy w dom. Ale już bliżej jak dalej i z perspektywy czasu uważam to za dobrą decyzję. Gdybyśmy mieli zagospodarować od razu wszystko tak jak mamy teraz, czyli dom i podwórko to musielibyśmy brać co najmniej 100 tyś więcej.
A tak spokojnie spłacamy raty, wkładamy w dom i jeszcze oszczędzamy.
Do kosztów stałych powinnam dopisać alkohol, ale lepiej nie

Re: Ile kosztuje życie...
to było 7 lat temu

Teraz jest warte około 200 tys. zł. a nie mieszkam w dużym mieście.
minimum 65 m2, 3 pokoje.mała_czarna pisze: ↑27 kwie 2020, 17:57Duże mieszkanie macie w planach kupować?
Ale przez izolację namawiam M do kupna także działki / ogródka działkowego.
Narodził się jeszcze pomysł z kupnem domu w zabudowie szeregowej (do 120 m2) z kawałkiem podwórka. Ale przy tej inwestycji musielibyśmy sprzedać obecne mieszkanie żeby rata kredytu była znośna.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Lisbeth, szeregowiec to moje marzenie
tylko z 120m to u nas w deweloperce z 500 tys, z wtórnego pewnie z 800 :/ Minimum... W sumie to pewnie więcej.
Ja licze, ze nam sie kiedyś trafi coś takiego jak to mieszkanie. Kosztowało 310 tyś (73m, garaż, komórka lokatorska), a teraz za 450 możemy je sprzedać na luzie.

Ja licze, ze nam sie kiedyś trafi coś takiego jak to mieszkanie. Kosztowało 310 tyś (73m, garaż, komórka lokatorska), a teraz za 450 możemy je sprzedać na luzie.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2020, 18:16 przez adu, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Ile kosztuje życie...
My chyba na jakieś 350 tys. braliśmy... no ale cóż. Na razie się spłaca. Kiedyś trzeba będzie pomyśleć o większym mieszkaniu
Re: Ile kosztuje życie...
Sofii, M. chcialby wziac kredyt na wszystko, ale podejrzewam ze taka kwota nie starczy nam na wszystko
lisbeth, wydaje sie ze i tak byla dobra ta cena
ja chyba bym wolala dom w zabudowie szeregowej
lisbeth, wydaje sie ze i tak byla dobra ta cena
ja chyba bym wolala dom w zabudowie szeregowej

- mała_czarna
- Posty: 19098
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
Lisbeth to kciuki za dobrą inwestycję 

Re: Ile kosztuje życie...
u nas widzę 440 - 500 tys (pierwotny).
Mieszkania pow. 65 m2 z rynku pierwotnego to prawie 400 tys.
Nie wiem ile remont mógłby wynieść.
Więc jest nad czym myśleć.
Mieszkania na rynku wtórnym to 300 - 350 tys, przeważnie do remontu.
Przy kupnie z rynku wtórnego będę upierała się do działki.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości