Misiaq, nie mam pojęcia, co robimy źle

ja mam wrażenie, że bym nawet schudła, jakbym przeszła na ultra drastyczną dietę, ale po pierwsze nie umiem tak funkcjonować na dłuższą metę, a oo drugie nie jestem w stanie wtedy ćwiczyć. Więc cóż, zakładam, że w pewnym momencie życia może mięśnie zastąpią tłuszcz
A co do tego białka, to tak, piję to ze 3-4h po obiedzie i jednocześnie z godzinę przed treningiem (dobrze mi się po takim "posiłku" ćwiczy)
shattered, brawo za ogarnięcie! Wiem o czym mówisz, czasem też mam takie dni, że już w czasie treningu czuję, że nie mam siły i mnie daję rady robić nawet obiektywnie prostych ćwiczeń, z którymi sobie zwykle radzę. Bardzo mnie to złości i frustruje, ale wtedy dzień przerwy robi robotę