Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 30 sty 2022, 14:37

Aneczka98 pisze:
30 sty 2022, 14:30
Najadasz się?
Nie czuję głodu. Przez pierwszy tydzień przy zmianie czułam różnicę, teraz się przyzwyczaiłam.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 30 sty 2022, 14:38

Misiaq pisze:
30 sty 2022, 14:34
Jeszcze pytanie ile tych herbat i łyżeczek cukru? 1 lub 2 czy bardziej 8 lub 9?
Bez zmian porównując z tym co było przy 1500 kcal. Nie słodzę więcej niż słodziłam. 2 łyżeczki do kubka.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 30 sty 2022, 14:40

efryna pisze:
30 sty 2022, 14:31
rzucić alkohol
Miałam już dwa podejścia i niestety... To silniejsze ode mnie :roll:
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Aneczka98
Posty: 18481
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 30 sty 2022, 14:54

Ja choć tyle dobrze, że nie słodzę kawy ani herbaty. Ale kawa musi być z mlekiem. Próbowałam się przerzucić na roślinne, ale mi nie podchodzi, nawet z migdałowym. Musi być krowie...
A i zauważyłam, że bez % dużo lepiej mi się śpi i nie mam głupich snów.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 30 sty 2022, 15:20

Lisbeth, ile tych kubków herbaty? Dwie łyżeczki cukru to 40kcal. Polecam ten słodzik. W mojej ocenie nie zmienia smaku herbaty/kawy. Za to stevia już bardzo mi kasztani smak. Erytrytolem co prawda nie słodzę gorących napojów, ale myślę, że też może spasować, bo w wypiekach nie czuję dziwnego posmaku.
Ile tego alkoholu? Jedno piwo? 2 lampki wina? Jeśli chodzi o piwo, znajdź dobre bezalkoholowe.. Ma o połowę mniej kalorii 🙂
Ja doliczam nawet mleko do kawy.. przy 2-3 kawach (bez cukru) dziennie to nawet 40-60kcal. I niby nic, ale jak się doda właśnie taką herbatę z cukrem i np. dwie kawki też z cukrem to robi się na niczym nagle 160kcal..
Załączniki
PSX_20220130_151020.jpg
PSX_20220130_151020.jpg (185.12 KiB) Przejrzano 2193 razy

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 30 sty 2022, 15:31

Ja każdemu będę polecać ważenie produktów spożywczych i wpisywanie w apkę. Myślę, że spora część osób na diecie błędnie ocenia spożywane przez siebie kalorie. Ja byłam pewna, że nakładam 30g sera, a okazywało się, że jest 42g.. A ile takich pomyłek można zrobić w ciągu dnia? 😉
Uważam, że kluczem do sukcesu jest skrupulatne liczenie, na oko się często nie da.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 30 sty 2022, 15:45

Misiaq, rozumiem, ja mam odruch wymiotny na myśl o herbacie z cukrem ;) co nie zmienia faktu, że byś się do tego przyzwyczaiła po kilku dniach, jakbyś spróbowała :P

Escherichia, ale jaki jest sens w piciu bezalkoholowego piwa 🤪

Ja przestałam używać mleka do kawy już zupełnie. Z alkoholi piję tylko białe wytrawne wino/prosecco (no dobra, czasem gin z tonikiem bez cukru albo whisky bez niczego). Piwo mi nigdy dobrze nie robiło przy moich cukrowych sprawach, więc może to i lepiej.

Ja mam taką teorię graniczącą z pewnością, że oni w tych cateringach bardzo zgrubnie szacują te kalorie, niestety. I to raczej zaniżają.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23430
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 30 sty 2022, 15:47

Nie niszczy mojego świata!
Ja wierzyłam w kalorie w pudełkach!

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 30 sty 2022, 15:50

Misiaq, a chudłaś? Ja jadłam pudełka i nic nie chudłam. Teraz sama liczę i chudnę (powoli bo powoli, ale konsekwentnie)

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23430
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 30 sty 2022, 15:54

efryna pisze:
30 sty 2022, 15:50
Misiaq, a chudłaś?
Przecie wiesz że nie 😝
Ale szukałam innej przyczyny.
A i chyba nie pisałam Wam o tym, miałam konsultacje z dietetyczką. I w sumie nic z tego nie wyszło, po za tym, że zaproponowała mi swoją dietę za miliony. I jeszcze musiałabym się zwolnić z roboty żeby mieć czas robić te 5 posiłków 😉

Mała a jak Twoja dieta?
Miałaś taką od dietetyka, dobrze kojarzę.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 30 sty 2022, 15:54

efryna pisze:
30 sty 2022, 15:45

Escherichia, ale jaki jest sens w piciu bezalkoholowego piwa 🤪
Ano taki, że jak jest się na diecie, a nie potrafi się zrezygnować z rytuału "wieczorek z piwerkiem", to warto przestawić się na to o połowę mniejszej kaloryce 😉 Wydaje mi się, że są osoby, które pijąc jedno piwo wieczorem nie są uzależnione od alkoholu w takim stopniu jak od atmosfery, która jest w trakcie picia tego piwka.. Według mnie warto spróbować takie rozwiązanie, kto wie, może właśnie chodzi o poczucie tego chillu, a nie o te śmieszne ilości procentów w jednej butelce 🙂
efryna pisze:
30 sty 2022, 15:45

Ja mam taką teorię graniczącą z pewnością, że oni w tych cateringach bardzo zgrubnie szacują te kalorie, niestety. I to raczej zaniżają.
Też tak podejrzewam.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 30 sty 2022, 16:03

Escherichia, to tak z przymrużeniem oka pisałam ;) co nie zmienia faktu, że kompletnie się z Tobą nie zgadzam, ale być może istnieją osoby, dla których atmosfera jest ważniejsza od alkoholu i wtedy faktycznie może to działać :)

Misiaq, no czyli dobrze wydane pieniądze 😂

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 30 sty 2022, 16:10

Ja tak piję alkohol 😆 W domu nigdy, w towarzystwie wypiję (czasem sięgam po bezalko, bo czuję, że alkoholowe byłoby już o jedno za dużo, a nie potrafię siedzieć później bez lub z colą, kiedy inni jeszcze piją). To samo mam z papierosami. Palę tylko na imprezach. Jak nikt nie pali, ja również nie sięgam po papierosa. Także ta.. piję dla atmosfery, nie samego alkoholu 😉

Aneczka98
Posty: 18481
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 30 sty 2022, 16:13

Escherichia pisze:
30 sty 2022, 15:31
Ja każdemu będę polecać ważenie produktów spożywczych i wpisywanie w apkę. Myślę, że spora część osób na diecie błędnie ocenia spożywane przez siebie kalorie. Ja byłam pewna, że nakładam 30g sera, a okazywało się, że jest 42g.. A ile takich pomyłek można zrobić w ciągu dnia? 😉
Uważam, że kluczem do sukcesu jest skrupulatne liczenie, na oko się często nie da.
ja właśnie ważę wszystko i wpisuje co ile g ma. Trochę to upierdliwe mi się wydawało na początku, ale teraz już się przyzwyczaiłam i jest spoko.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 30 sty 2022, 16:23

efryna pisze:
30 sty 2022, 15:45
mam taką teorię graniczącą z pewnością, że oni w tych cateringach bardzo zgrubnie szacują te kalorie, niestety. I to raczej zaniżają.
🥺
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 23 gości