Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Wstyd by mi było nie dokładać się do kosztów utrzymania domu, w którym mieszkam. Bo kiz o dzieciach i Żonie nie wspomnę.
Sobie można pożyć jak się nie ma praktycznie żadnych kosztów stałych, a resztę sponsoruje żonka. Przepraszam asieka, wiem ze to Twój mąż i w ogóle, ale jaki kuzwa cwaniaczek, nie znoszę takich ludzi…
Sobie można pożyć jak się nie ma praktycznie żadnych kosztów stałych, a resztę sponsoruje żonka. Przepraszam asieka, wiem ze to Twój mąż i w ogóle, ale jaki kuzwa cwaniaczek, nie znoszę takich ludzi…
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja bym nagrywala taka probe rozmowy o wydatkach zeby moc potem komus w razie czego pokazac jak on sie zachowuje gdy poryszasz ten temat
Re: Ile kosztuje życie...
W sumie dziewczyny mają rację - wiem, że teraz pewnie nie masz ani siły ani przestrzeni, żeby podejmować jakieś radykalne decyzje - ale to co możesz zrobić i absolutnie powinnaś, to gromadzenie tych wszystkich paragonów, dowodów zapłaty itp. może przyjdzie czas, że bardzo Ci się to przyda
Re: Ile kosztuje życie...
Ja nie rozumiem... Asieka to mąż płaci za żłobek i paliwo, a Ty za całą resztę? A jedzenie (raz Ty robisz zakupy a raz on)? Każdy ma swoje konto? Nie masz wglądu do jego zarobków?
Może on myśli że taki macie podział, jeśli nigdy mu tego nie powiedziałaś? A rodzice nic nie mówią, że się nie dokładacie?
Może on myśli że taki macie podział, jeśli nigdy mu tego nie powiedziałaś? A rodzice nic nie mówią, że się nie dokładacie?
N 2018
M 2023
M 2023
Re: Ile kosztuje życie...
Co Wam mogę powiedzieć, jest do niczego jest do d….
Wiadomo coś płaci i kupuje, nigdy ode mnie nie chce pieniędzy. W sensie daj mi tyle i tyle. Ale większość chociażby zakupów spożywczych jest na mojej głowie. Ja przez internet zamawiam, ogarniam wszystko.
Rodzice nie chcą od nas pieniędzy. Zazwyczaj nam oddają.
Dom jest na moją mamę.
Przy naszych zarobkach nie jesteśmy w stanie odłożyć jestem tego świadoma. Ale kurde nie chce żyć od 1 do 1
Wiadomo coś płaci i kupuje, nigdy ode mnie nie chce pieniędzy. W sensie daj mi tyle i tyle. Ale większość chociażby zakupów spożywczych jest na mojej głowie. Ja przez internet zamawiam, ogarniam wszystko.
Rodzice nie chcą od nas pieniędzy. Zazwyczaj nam oddają.
Dom jest na moją mamę.
Przy naszych zarobkach nie jesteśmy w stanie odłożyć jestem tego świadoma. Ale kurde nie chce żyć od 1 do 1
Re: Ile kosztuje życie...
Asieka to znaczy, że nie macie żadnych stałych opłat typu czynsz, prąd itp? Możliwe, że według Twojego męża to sprawiedliwy podział paliwo, żłobek, od czasu do czasu zakupu a Ty "tylko" wszelkiego rodzaju zakupy
N 2018
M 2023
M 2023
- mała_czarna
- Posty: 18939
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
Skoro jesteś właściwie w stanie utrzymać rodzinę ze swojej pensji a z pensji P idzie na żłobek, czasem paliwo i czasami coś kupi - tzn że jesteście w stanie odłożyć. Przecież on na bank zarabia więcej niż na pokrycie żłobka i drobnych zakupów.asieka pisze: Przy naszych zarobkach nie jesteśmy w stanie odłożyć jestem tego świadoma. Ale kurde nie chce żyć od 1 do 1
Re: Ile kosztuje życie...
On zarabia tyle, że aż wstyd, żeby facet tyle zarabiał. Dawno sugeruje mu dodatkową pracę. Albo w ogóle zmianę pracy.
Nie dawno przypadkiem od teściowej usłyszałam, że co miesiąc na konto chłopaków przelewa po 250 zł od dwóch prawie lat. Zapomniał powiedzieć.
Nie dawno przypadkiem od teściowej usłyszałam, że co miesiąc na konto chłopaków przelewa po 250 zł od dwóch prawie lat. Zapomniał powiedzieć.
- mała_czarna
- Posty: 18939
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
Tego o tym że wstyd żeby tyle facet zarabiał to nie rozumiem (w sensie rozumiem co chcesz powiedzieć ale nie rozumiem takiego podejścia że facet powinien zarabiać min X bo inaczej wstyd).asieka pisze:On zarabia tyle, że aż wstyd, żeby facet tyle zarabiał. Dawno sugeruje mu dodatkową pracę. Albo w ogóle zmianę pracy.
Nie dawno przypadkiem od teściowej usłyszałam, że co miesiąc na konto chłopaków przelewa po 250 zł od dwóch prawie lat. Zapomniał powiedzieć.
Co do tego czego się dowiedzialas od teściowej to słabo że Cię oszukał. Może trzeba było powiedziec żeby na Twoje konto przelewała bo chłopcy nic z tych pieniędzy nie mają?
Re: Ile kosztuje życie...
I co on na to?
Fajnie że odkłada chłopakom, ale szkoda że ty o tym nie wiedziałaś.
W waszej sytuacji przychodzi mi na myśl zrzutka na pół. Macie bardzo komfortową sytuację, nie mając opłat.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
asieka czytam i czytam i nie wiem jak to skomentować... Nie mieści mi się w głowie takie traktowanie Oszustwo goni oszustwo... Mi to wygląda bardzo podejrzanie i jak dla mnie ma drugie dno. Obym się myliła...
Co do zarobków, obecnie najniższa krajowa, to 2363,56 zł netto. Pracujecie obydwoje na cały etat? Nie macie żadnych opłat, kredytu hipotecznego itd. Chłopcy mają prywatne czy państwowe przedszkole/żłobek?
Co do zarobków, obecnie najniższa krajowa, to 2363,56 zł netto. Pracujecie obydwoje na cały etat? Nie macie żadnych opłat, kredytu hipotecznego itd. Chłopcy mają prywatne czy państwowe przedszkole/żłobek?
- mała_czarna
- Posty: 18939
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
O ile odkłada chłopakom.lisbeth87 pisze:I co on na to?
Fajnie że odkłada chłopakom, ale szkoda że ty o tym nie wiedziałaś.
W waszej sytuacji przychodzi mi na myśl zrzutka na pół. Macie bardzo komfortową sytuację, nie mając opłat.
A co do braku opłat to faktycznie sytuacja super komfortowa -2ka pracujących i kasa tylko na bieżące rzeczy bez opłat.
Re: Ile kosztuje życie...
A na jakiej podstawie on dostaje dodatek na prad? ktory nalezy sie tylko i wylacznie Twoim rodzicom skoro nie placicie im kompletnie nic, za mieszkanie w ich domu.
Pracujac tam gdzie pracuje i dostajac rozne dodatki (od mamy za prad premie/nagrody) i nie wydajac praktycznie na nic powinien (a wlascowie powinniscie) miec jakies oszczędności...
W ogole nie rozumiem podejscia z wakacjami, rozumiem, ze wyzerowalas sie z kasy zupelnie tym wyjazdem nad morze, on nie dolozyl sie do niczego a pewnie swoje wymagania mial. Ty zostalas teraz bez grosza. Szczerze mowiac jakbym wiedziala ze wakacje pozbawia mnie oszczednosci to nie ruszalabym sie z domu, tym bardziej nie bawila sie w sponsora doroslego chlopa.
Pracujac tam gdzie pracuje i dostajac rozne dodatki (od mamy za prad premie/nagrody) i nie wydajac praktycznie na nic powinien (a wlascowie powinniscie) miec jakies oszczędności...
W ogole nie rozumiem podejscia z wakacjami, rozumiem, ze wyzerowalas sie z kasy zupelnie tym wyjazdem nad morze, on nie dolozyl sie do niczego a pewnie swoje wymagania mial. Ty zostalas teraz bez grosza. Szczerze mowiac jakbym wiedziala ze wakacje pozbawia mnie oszczednosci to nie ruszalabym sie z domu, tym bardziej nie bawila sie w sponsora doroslego chlopa.
Re: Ile kosztuje życie...
mała_czarna pisze: ↑21 sie 2022, 11:19co do braku opłat to faktycznie sytuacja super komfortowa -2ka pracujących i kasa tylko na bieżące rzeczy bez opłat.
U asieki pewnie oszczędności znikają, ale u niego?mała_czarna pisze: ↑21 sie 2022, 10:41Skoro jesteś właściwie w stanie utrzymać rodzinę ze swojej pensji a z pensji P idzie na żłobek, czasem paliwo i czasami coś kupi - tzn że jesteście w stanie odłożyć.
Zainteresowała bym się mocno na co wydaje kasę.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
- mała_czarna
- Posty: 18939
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
Jeśli wziąć pod uwagę że w grę wchodzi tylko właściwie wypłata asieki to mnie nie dziwi że ona nie ma z czego odłożyć.lisbeth87 pisze:Dla mnie dziwne że nie ma oszczędności i jest "od pierwszego do pierwszego"mała_czarna pisze: ↑21 sie 2022, 11:19co do braku opłat to faktycznie sytuacja super komfortowa -2ka pracujących i kasa tylko na bieżące rzeczy bez opłat.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości