Misiaq, jedyny sposób na hipoglikemię reaktywną to dieta. Po prostu rozsądne jedzenie, zbilansowane posiłki. Chodzi o to, żeby nie dopuszczać do gwałtownych skoków cukru, bo efektem jest równie gwałtowny spadek. Objawia się to w lekkim przypadku niepokojem i drżeniem rąk, a bywa i tak, że pojawiają się mroczki, obraz zaczyna falować, zacieśniać się, nieprzyjemne uczucie. W efekcie zaczynam jeść, żeby ten cukier wyrównać, ale nie kończy się jednym posiłkiem. Potem jestem bardzo głodna, boję się, że znowu się powtórzy i tak sobie jem nadmiar do końca dnia.
Oczywiście jeden posiłek w ciągu dnia (taki od rana do wieczora) nie spowoduje gwałtownego spadku cukru, ale taka dieta nie służy już nikomu
W mojej najbliższej rodzinie (tata, babcia, brat taty) mam przypadki cukrzycy nabytej, hipoglikemia może prowadzić do takiej cukrzycy, a to mi niepotrzebne.
Może zacznij spisywać składniki jedzenia, jeśli masz na to siły i chęci. Może faktycznie posiłki są źle zbilansowane, stąd wieczne uczucie głodu.
A, też mi się przypomniała rada dietetyczki, że jeśli chodzę głodna, a do posiłku dużo czasu, to mogę zjeść jakieś warzywa całkiem bezkarnie.
Ruby też napisała trafne spostrzeżenie. Jak jesteś na ustalonym deficycie, a waga długo stoi i stoi (ale wcześniej spadała i wiesz że to jest ok deficyt) to warto przez dwa dni zjeść o 100-200kcal więcej. Organizm dostaje informację, że jedzenia nie braknie i waga powinna ruszyć.