no u mnie ta kwota, to był trochę strzał, na pewno robię 2x w miesiącu zakupy w tesco za ok. 400 zł, a resztę dokupuję na bieżąco, ale nie codziennie. Jedzenia na mieście w to nie wliczam.
Ale i tak myślę, że nawet 1000 zł miesięcznie to dość dużo, jak na jedną osobę dorosłą i dziecko, które je większość posiłków w przedszkolu. Co ciekawe jak gotowałam dla mnie i K. to nasza spożywka nie kosztowała dużo więcej, okropnie się gotuje dla jednej osoby (jak gotowałam podwójną porcję, żeby mieć następnego dnia w pracy, to w 90% przypadków odwiedzał mnie brat i zżerał)
2 poziomy jakieś 75 m, ale płacimy czynsz tylko od dołu, czyli 42 metrów.
a jeszcze tak odnośnie ubezpieczenia medycznego, to Katherina jesteś zadowolona? Ja byłam całkiem z medicoveru, ale później jak mieliśmy w luxmedzie, to była tragedia i naprawdę, w życiu bym za to nie płaciła za to większej kasy (jakby nie były to te grosze z męża pracy). Odkąd wyjechał, zapisałam się do przychodni na nfz, z terminami zero problemów (w przeciwieństwie do luxmedu, na ten sam dzień to graniczyło z cudem i to na drugim końcu miasta). Z lekarzy jestem zadowolona wszędzie na podobnym poziomie, tzn. zazwyczaj uważam, że ich kompetencje są wątpliwe, ale sama sobie recepty ani L4 nie mogę wypisać:P do ginekologa prywatnie, albo do małej zamawiam prywatną wizytę domową, jak potrzebuję na już, a i tak wychodzi dużo mniej niż 200 zł/msc. Chociaż przypuszczam, że w stolicy to pewnie lepiej działa:)