Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10196
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: efryna » 16 cze 2017, 17:17

Misiaq pisze:
16 cze 2017, 15:43
Właśnie nie wiem ile wydajemy na spożywkę, chemię, paliwo itp. ale obawiam się, ze więcej niż 1500 zł, do tego jedzenie na mieście (szczególnie latem) i w 2000 zł się nie zamkniemy raczej.
no u mnie ta kwota, to był trochę strzał, na pewno robię 2x w miesiącu zakupy w tesco za ok. 400 zł, a resztę dokupuję na bieżąco, ale nie codziennie. Jedzenia na mieście w to nie wliczam.
Ale i tak myślę, że nawet 1000 zł miesięcznie to dość dużo, jak na jedną osobę dorosłą i dziecko, które je większość posiłków w przedszkolu. Co ciekawe jak gotowałam dla mnie i K. to nasza spożywka nie kosztowała dużo więcej, okropnie się gotuje dla jednej osoby (jak gotowałam podwójną porcję, żeby mieć następnego dnia w pracy, to w 90% przypadków odwiedzał mnie brat i zżerał)
Misiaq pisze:
16 cze 2017, 15:43
efryna ile macie metrów?
2 poziomy jakieś 75 m, ale płacimy czynsz tylko od dołu, czyli 42 metrów.

a jeszcze tak odnośnie ubezpieczenia medycznego, to Katherina jesteś zadowolona? Ja byłam całkiem z medicoveru, ale później jak mieliśmy w luxmedzie, to była tragedia i naprawdę, w życiu bym za to nie płaciła za to większej kasy (jakby nie były to te grosze z męża pracy). Odkąd wyjechał, zapisałam się do przychodni na nfz, z terminami zero problemów (w przeciwieństwie do luxmedu, na ten sam dzień to graniczyło z cudem i to na drugim końcu miasta). Z lekarzy jestem zadowolona wszędzie na podobnym poziomie, tzn. zazwyczaj uważam, że ich kompetencje są wątpliwe, ale sama sobie recepty ani L4 nie mogę wypisać:P do ginekologa prywatnie, albo do małej zamawiam prywatną wizytę domową, jak potrzebuję na już, a i tak wychodzi dużo mniej niż 200 zł/msc. Chociaż przypuszczam, że w stolicy to pewnie lepiej działa:)

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16651
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 16 cze 2017, 17:31

My teraz oszczędzaliśmy na alkoholu, ale już niedługo

Opłat niby nie mamy dużo, a nie udaje się zmieścić w 5 tysiącach (w tylu bym chciała bardzo).

Aneczka98
Posty: 18626
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 16 cze 2017, 18:30

U nas wygląda to tak:
Kredyty - 800zl (od grudnia już zostanie tylko 430zl bo resztę splacimy)
Telefony -100zł
Rodzicom się dokładamy - 500zł
Na paliwo idzie ok 300zl
Teraz co miesiąc wydaje 80zl plus badania co drugi miesiąc, ale to różnie.
Jedzenie i chemia - ok 1000zł pewnie. Czasem tak to szybko pójdzie ze nawet nie wiem gdzie.
Około 2800 wydajemy. Nie liczę już zakupów ubraniowych. Dziś wydaliśmy na nie jakieś 700zl

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 31050
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 16 cze 2017, 18:53

Efryna, ja mam w EnelMed, jedna przychodnia 5 minut piechotą, druga 10 minut autem. U nas warunkiem postawionym przez pracodawcę w przetargu było, że wizytę mają obowiązek wyznaczyć w ciągu tygodnia, niezależnie do jakiego specjalisty. Co mi jeszcze pasuje, to honorują skierowania od lekarzy spoza,więc jak np miałam gina gdzie indziej, to wszystkie badania w pakiecie robiłam. W ogóle prawie wszystko mam w pakiecie, w ciągu 4 lat tylko za szczepionki M i raz za mój zabieg chirurgiczny płaciłam, reszta wszystko w abonamencie.

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 31050
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 16 cze 2017, 18:55

No i skierowań nie skąpią, jak przyjdę i powiem, że chcę skierowanie na coś, to bez problemu mi wypisują. Dla mnie to ważne, bo też zazwyczaj mocno nadzoruję proces diagnozy i leczenia

believe
Posty: 186
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: believe » 17 cze 2017, 21:18

efryna pisze:
szladus pisze:
16 cze 2017, 12:36
Ok, to mamy totalnie najwięcej no ale, po tym roku będzie lepiej jak skończę szkole
haha, nie martw się, myślę, że jesteśmy bezkonkurencyjni w stałych kosztach

kredyt hipoteczny: 1600
inne kredyty: 1500
internet: 80
telefony: 100
czynsz (z wodą itp.): 500
prąd: 120 (tak, miesięcznie, nie pytajcie, jak to robimy, ale tyle wychodzi właśnie)
przedszkole: 450 (niestety promocja kończy się we wrześniu i będzie 650 + jedzenie)
paliwo: ok. 350
ubezp. samochodu: 300
ubezp. na życie: 250
netflix + spotify + office: ok. 100
sieciówka: 90 (muszę chyba zrezygnować, bo i tak jeżdżę autem, bo jestem leniem)
jedzenie z chemią i alkoholem: myślę, że 1000-1200
razem: ok. 6500 zł

+ koszty życia mojego męża na wygnaniu (w funtach):
mieszkanie: 1500
podatki: 100
rachunki: 60
internet: 40
loty: 400
jedzenie i przyjemności: 100
razem: 2200 £

i gdzie tu oszczędzać?
Czytałam poprzednie posty i sobie myślę matko nikt nie ma większej raty kredytu, ale ba Ciebie mogłam liczyć.
U nas
Rata kredytu za mieszkanie 3000
Rata kredytu za auto 1500
Czynsz 580
Telefony 100
Internet telewizja 110
Prąd 270 co 2 miesiące
Paliwo 400
Życie tego jeszcze nie ogarniam...
Ogólnie dużo dużo za dużo.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10196
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: efryna » 17 cze 2017, 21:35

believe pisze:
17 cze 2017, 21:18
Czytałam poprzednie posty i sobie myślę matko nikt nie ma większej raty kredytu, ale ba Ciebie mogłam liczyć.
nadal macie dwa razy większą ratę:P zapewne na mniej lat (pozazdrościć). Swoją drogą trudno nie zazdrościć tym, którzy mają na start mieszkanie:) niesamowite ułatwienie w życiu, nad nami ta hipoteka będzie jeszcze dłuuuugo wisieć
believe pisze:
17 cze 2017, 21:18
Prąd 270 co 2 miesiące
jeeeee to jest takie cudowne, już myślałam, że jestem najmniej oszczędna na świecie :lol: piona!

Misiaq, Katherina -- dzięki za opinie na temat ubezpieczenia medycznego. Mój mąż trochę naciskał, żeby wykupić mi i małej, ale póki co cieszę się, że się uparłam, że nie ma sensu, jak zacznę mieć dość nfz, to pomyślę, ale traktuję to jako miłą odmianę, bo od początku studiów do właściwie końcówki zeszłego roku miałam zawsze prywatne ubezpieczenie, a nfz traktowałam jako legendarne zło wcielone, a tu się nawet zaskoczyłam (ale może za krótko tego doświadczam)

Awatar użytkownika
Mia89
Posty: 3157
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:35

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mia89 » 17 cze 2017, 21:42

Tak właśnie patrzę i się dziwię, jakie większość ma niskie rachunki za prąd, a niektóre jeszcze narzekają, że dużo :P u nas to średnio 300 zł z kawałkiem /2miesiące. Mieszkanie małe. Naprawdę kijową umowę podpisaliśmy (mnóstwo opłat stałych), wszystko przez pośpiech. Czekamy do końca umowy, może będzie lepiej...

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Escherichia » 17 cze 2017, 21:58

Hmmm.. ja się zastanawiam ile wy zaraboacie przy takich opłatach :P

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10394
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: adu » 17 cze 2017, 22:07

Escherichia, za mało w stosunku do wydatków ;) Od kiedy mieszkamy na swoim, czyli od września, nie odłożyliśmy nawet złotówki.
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10196
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: efryna » 17 cze 2017, 22:16

Escherichia, no niestety, jak się zarabia więcej, to często się to wiąże z mieszkaniem w miejscu, gdzie i opłaty są proporcjonalnie większe. Najważniejsze, żeby był ciągły progres:P my też specjalnie dużo nie jesteśmy w stanie odłożyć, bo mocno żyjemy z dnia na dzień i wydajemy miliony monet na przyjemności.

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 18 cze 2017, 0:05

Od kiedy sie przenieslismy, to ja nie ogarniam tych oplat za wode, prad, gaz. Po prostu nie da sie tego przeliczyc, bo mieszkanie jest czescia duzego budynku, ktory ogrzewamy w calosci gazem. Prad i wode ciezko wyliczyc, bo poza nami korzystaja pracownicy.
Moze lepiej, nie mysle 😂

believe
Posty: 186
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: believe » 18 cze 2017, 9:09

efryna pisze:
believe pisze:
17 cze 2017, 21:18
Czytałam poprzednie posty i sobie myślę matko nikt nie ma większej raty kredytu, ale ba Ciebie mogłam liczyć.
nadal macie dwa razy większą ratę:P zapewne na mniej lat (pozazdrościć). Swoją drogą trudno nie zazdrościć tym, którzy mają na start mieszkanie:) niesamowite ułatwienie w życiu, nad nami ta hipoteka będzie jeszcze dłuuuugo wisieć
believe pisze:
17 cze 2017, 21:18
Prąd 270 co 2 miesiące
jeeeee to jest takie cudowne, już myślałam, że jestem najmniej oszczędna na świecie piona!

Misiaq, Katherina -- dzięki za opinie na temat ubezpieczenia medycznego. Mój mąż trochę naciskał, żeby wykupić mi i małej, ale póki co cieszę się, że się uparłam, że nie ma sensu, jak zacznę mieć dość nfz, to pomyślę, ale traktuję to jako miłą odmianę, bo od początku studiów do właściwie końcówki zeszłego roku miałam zawsze prywatne ubezpieczenie, a nfz traktowałam jako legendarne zło wcielone, a tu się nawet zaskoczyłam (ale może za krótko tego doświadczam)
No tak. Kredytu już nie dużo nam zostało, więc odliczam ż utęsknieniem do konca.

Co do prądu. To ja uważam że dużo płacimy, ale u Nas wszytsko na prąd nie mamy gazu i oczywiście komputer męża który wiecznie jest włączony.

Co do ubezpieczenia to i Nas przy 4 osobach się opłaca prywatbe ubezpieczenie bo za całą naszą 4 płacimy aż 99 zł miesięcznie.

believe
Posty: 186
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: believe » 18 cze 2017, 9:09

Escherichia pisze:Hmmm.. ja się zastanawiam ile wy zaraboacie przy takich opłatach :P
W Warszawie zarobki wieksze to fakt, ale koszty życia utrzymania też są zdecydowanie większe.

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19100
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 18 cze 2017, 10:11

Bakteria jak zobaczyłam ile za wynajem placicie to aż mi się płakać chce

My samych oplat- wynajem, czynsz, prąd, internet- mamy kolo 2tys.
Do tego żłobek 450, wyżywienie około 250.
Moja karta miejska 90zl, telefon jakieś 30-50.
Mąż ma darmowe przejazdy i służbowy tel.
Od lipca jeszcze nam dojdzie koszt mojego ubezpieczenia w nfz bo sama będę musiała płacić składki.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości