Moja walka o lepszą sylwetkę

[shattered]

ja tez sie nie mierzę bo mam też zawsze wrażenie, że inaczej za każdym razem przykładam może w piątek sie zważę ale strach.

[Suerte]

ja dopiero 1 kwietnia wejdę na wagę w równe 3 miesiące diety, mam nadzieję, że jeśli nic nie spadło, to chociaż nie wzrosło.

[Suerte]

jak tam Wam idzie Laski?

[adu]

Ja w tym tygodniu słabo z dietą bo w ogóle nie ma mnie w donu. Ale za dużo nie jadłam i żadnych tam nielegalnych rzeczy.. A nie, zjadłam marsa przed egzaminem
Słabo za to z piciem wody, przez ten kurs nie miałam kiedy na zajęciach i w ciągu ostatnich dwóch tygodni nie piłam tyle co trzeba. Czas wrócić na dobre tory.
A Tobie jak idzie?

[Suerte]

dietę trzymam cały czas, ćwiczę codziennie, ale ostatnie ważenie było chyba 7.03. teraz jakoś się boję wejść na wagę, bo nie widzę po sobie żadnych zmian...

[KarLa]

ja zwaze sie w niedziele. Poki co jem owsiane na sniadanie zamiast platkow, chipsow prawie nie jem, no i na kolacje glownie chleb pelnoziarnisty, awokado, jajka, pomidory obiady jadam normalne. Staram sie robic jakies cwiczenia wieczorami, moze w przyszlym tyg wejde na orbitrek. M. troche schudl wiec i ja musze

[shattered]

ja dzisiaj sie zważyłam, jest kiepsko ale tego się spodziewałam, zobaczymy za tydzień. Z jedzeniem za to trochę lepiej, ćwiczyć ćwiczę, może coś ruszy..

[Suerte]

jednak nie wytrzymałam i weszłam na wagę. -9.2 kg

[Ruby]

Suerte wow! Idziesz jak burza!

[Suerte]

Ruby fajnie by było jakbym zmiany widziała nie tylko wchodząc na wagę, no ale...

[efryna]

Suerte, wow, robi wrażenie! Ogromne gratulacje. A po ciuchach nie widzisz?

[Suerte]

czy ja wiem. po zdjęciu porównawczym to tylko po twarzy... tyle, ze moje zdjęcie przed jest jak już schudłam 6.5 kg...

[Suerte]

-9.8 kg
już tak blisko połowy...

[Sofii]

Suerte, świetny wynik!

[Suerte]

aaaa zrobiłam przymiarkę ciuchów i mieszczę się we wszystkie spodnie i kurtki, które kupiłam jeszcze przed ślubem i ciążami, a które leżały na półkach "za małe, ale może kiedyś"