Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
U nas teraz jabłek najwięcej idzie, ale to mamy za darmo bo u sąsiada zbieramy, bo on sam nie jest w stanie tego przerobić. Codziennie wyciskam z owoców 2l soku, więc też trochę owoców idzie. Chleb mamy 2 na tydzień, masło nam idzie jedno, chyba że coś pieke, ale wiecie jak ja często pieke a masło ostatnio za 4.99 kupiłam takie jak lubię, bo było w promocji, to wzięłam 5
Re: Ile kosztuje życie...
A no i my dużo warzyw mamy swoich
Re: Ile kosztuje życie...
Aneczka, u nas 5 to praktycznie na tydzień idzie także ten...
Re: Ile kosztuje życie...
Ja też lubię mieć zapas, takie rzeczy jak kukurydza, makaron, olej, koncentrat muszą być conajmniej podwójnie. Tak samo kosmetyki, 0asty do zębów, płyny do naczyń
Teraz z pampersami tygodniowo ok 200 zł wydajemy. Mieso kupuje z góry na cały miesiąc i mroże, na tygodniu 1-2 razy kupuje chleb, owoce i czasem wędliny.
Ale i tak pieniądze 0lyna u nas jak woda
Teraz z pampersami tygodniowo ok 200 zł wydajemy. Mieso kupuje z góry na cały miesiąc i mroże, na tygodniu 1-2 razy kupuje chleb, owoce i czasem wędliny.
Ale i tak pieniądze 0lyna u nas jak woda
Re: Ile kosztuje życie...
250-300 tygodniowo to standard i to w biedrze, nic dziwnego ze nazbierałam już na trzy słodziaki
Większych zapasów nie robie, bo po prostu nie mam gdzie trzymać :/
Odkąd teściowa jest idzie dużo więcej kasy na jedzenie. I nie o to chodzi, ze ona dużo je, tylko gotuje domowe obiadki, ja sie tak wczuwać nigdy nie miałam czasu.
O ciuchach sie nie wypowiadam, bo jestem chyba zakupoholiczka Krzys ma więcej ciuchów ode mnie
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Większych zapasów nie robie, bo po prostu nie mam gdzie trzymać :/
Odkąd teściowa jest idzie dużo więcej kasy na jedzenie. I nie o to chodzi, ze ona dużo je, tylko gotuje domowe obiadki, ja sie tak wczuwać nigdy nie miałam czasu.
O ciuchach sie nie wypowiadam, bo jestem chyba zakupoholiczka Krzys ma więcej ciuchów ode mnie
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
T9 ja muszę mieć zawsze passate w nadmiarze. I czosnek. Bez tych dwóch tracę poczucie bezpieczeństwa
Co do masła, to u nas może jedno miesięcznie albo nawet i nie z 5-8 bułek na cały tydzień plus ewentualnie kawalek chlebka jak ja jem. Na tydzień zazwyczaj kupuje dwa rodzaje mięsa, ale to na biezaco, pomrozone mam tylko jak mi zostanie.
Co do masła, to u nas może jedno miesięcznie albo nawet i nie z 5-8 bułek na cały tydzień plus ewentualnie kawalek chlebka jak ja jem. Na tydzień zazwyczaj kupuje dwa rodzaje mięsa, ale to na biezaco, pomrozone mam tylko jak mi zostanie.
Re: Ile kosztuje życie...
Necia, ja odczuwam odkąd Antoni z nami je serio, muszę gotować więcej.
U nas chyba warzywa i owoce tyle nabijają, bo mam lekką schizę na punkcie 5 porcji lubię mieć zieleninę więc to też niby killa złotych, ale w skali miesiąca się nazbiera.
Kiedyś koleżanka do mnie mówi, że ona oszczędza gotując zupy, ale mi nijak się to nie kalkuluje. Kupię warzywa i mięso na zupę i na to samo wychodzi. Nie uznaję rzeczy typu vegeta czy kostki więc wszędzie walę dużo warzyw. Dobrym rozwiązaniem jest mrożenie rosołu i wykorzystanie do sosów np. Mama ma mi kupić 11 l garnek to w końcu będę miała co mrozić, bo zwykle zjadamy na bieżąco rosół.
U nas chyba warzywa i owoce tyle nabijają, bo mam lekką schizę na punkcie 5 porcji lubię mieć zieleninę więc to też niby killa złotych, ale w skali miesiąca się nazbiera.
Kiedyś koleżanka do mnie mówi, że ona oszczędza gotując zupy, ale mi nijak się to nie kalkuluje. Kupię warzywa i mięso na zupę i na to samo wychodzi. Nie uznaję rzeczy typu vegeta czy kostki więc wszędzie walę dużo warzyw. Dobrym rozwiązaniem jest mrożenie rosołu i wykorzystanie do sosów np. Mama ma mi kupić 11 l garnek to w końcu będę miała co mrozić, bo zwykle zjadamy na bieżąco rosół.
Re: Ile kosztuje życie...
11 l?! Wow
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
O wow. Moja mama gotuje rosół w 5l garnku. Jest nas 6 dorosłych i 2 dzieci, jeszcze mojemu bratu litr daje i mamy wszyscy jeszcze na drugi dzień na obiad.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja mam garnek 5.5 l. Włożę mięso, warzywa, zaleję wodą. Po ugotowaniu i wyjęciu tego wszystkiego zostaje mi 2.5 l. Nie będę może gotowała tych 11 l, ale będę mogła sibie zrobić po prostu więcej.
Re: Ile kosztuje życie...
Fajna sprawa, tez mam za małe gary, włożę wszystko na rosół i samej zupy mało co. Jak mam mieć gości gotuje na dwa garnki :/
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
U nas tez wszystkiego zapasy... w spizarce czasem ciezko palec wcinac na polki... ale my tez np spore zapasy przypraw z pl wozimy...
Miesa kupujemy zazwyczaj na biezaco, chyba ze sa jakies, ktore czesto jemy na jakiejs fajnej promocji to wtedy kupujemy wieksza ilosc i mrozimy...
Najwieksza ilosc to chyba kupujemy mleka, bo bierzemy cala zgrzewke (12szt) czasem jak gdzies jestem w sklepie biore tez świeże w butelce a i tak tego mleka nam max na 2 tyg starcza...
Plynow do plukania tez zazwyczaj mamy kilka butelek, proszek zawsze kupuje jeden konkretny i jego nie ma za czesto w regularnej sprzedaży, najczesciej jak jest w gazetce wiec tez czesto biore 2 kartony, mimo ze w proszku piore tylko niektore rzeczy... plynu do.prania tez zawsze wielka butelke i teraz wielka butla plynu do prania dla M... lubie miec tez zapas pasty do zebow, zeli pod prysznic i plynu do naczyn
Miesa kupujemy zazwyczaj na biezaco, chyba ze sa jakies, ktore czesto jemy na jakiejs fajnej promocji to wtedy kupujemy wieksza ilosc i mrozimy...
Najwieksza ilosc to chyba kupujemy mleka, bo bierzemy cala zgrzewke (12szt) czasem jak gdzies jestem w sklepie biore tez świeże w butelce a i tak tego mleka nam max na 2 tyg starcza...
Plynow do plukania tez zazwyczaj mamy kilka butelek, proszek zawsze kupuje jeden konkretny i jego nie ma za czesto w regularnej sprzedaży, najczesciej jak jest w gazetce wiec tez czesto biore 2 kartony, mimo ze w proszku piore tylko niektore rzeczy... plynu do.prania tez zawsze wielka butelke i teraz wielka butla plynu do prania dla M... lubie miec tez zapas pasty do zebow, zeli pod prysznic i plynu do naczyn
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Ile kosztuje życie...
Nienawidze robic zapasow. Zreszta lrzy naszej obecnej diecie to srednio by to sie sprawdzalo bo magazynowac to moge co najwyzej straczkowe, bo sie nie zepsuja zanim je zjemy. Wole robic zakupy co 2-3 dni.
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Ile kosztuje życie...
Z zapasów najczęściej mam kosmetyki, zwłaszcza dezodoranty, żele pod prysznic, szampony, płyny do płukania ust.. zawsze korzystam z promocji 1+1 i kupuję tego sporo. Z artykułów spożywczych nie robię zapasów. Zawsze jednak mam pewne produkty, ale to nie zapasy.
Na jedzenie myślę, że wydajemy 150-200 tygodniowo. Dawno nie liczyłam, a od dużych cotygodniowych zakupów niestety odeszliśmy (musimy wrócić). Nie kupujemy wędlin i mięsa. Myślę, że tutaj sporo zaoszczędzamy.
Na jedzenie myślę, że wydajemy 150-200 tygodniowo. Dawno nie liczyłam, a od dużych cotygodniowych zakupów niestety odeszliśmy (musimy wrócić). Nie kupujemy wędlin i mięsa. Myślę, że tutaj sporo zaoszczędzamy.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja żałuje bardzo ze nie mam spiżarni. Rok temu jak była wielka nawałnica u nas i przez dobę nie mielismy prądu trochę zaczęłam myśleć o zapasach jednak my nie mielismy dobę prądu, ale w okolicy i kilka dni nie mieli... później oglądałam jakiś program chyba i właśnie kiedyś to ludzie zawsze mieli a to jakieś przetwory a to ziemniaki na zimę itd. Teraz wszystko kupuje się na bieżąco ale w sumie coraz częściej są jakieś nawałnice powodzie itd. Od tej pory mimo ze nie mam gdzie trzyma, bo tylko szafki kuchenne których mam niewiele, to staram się mieć zapas pomidorów passaty, makaronu, ryżu, kaszy, maki, kukurydzy, groszku, fasoli itd. Ja przetworów nie robię, warzywa i owoce kupuje na bierząco i stwierdziłam, ze w razie czego to niewiele mielismy
Wiem, ze może to wydaje się śmieszne, ale wtedy ten brak prądu i wykupione wszystkie możliwe agregaty w sklepach w jeden dzień jakoś mnie tak natchnęły
Wiem, ze może to wydaje się śmieszne, ale wtedy ten brak prądu i wykupione wszystkie możliwe agregaty w sklepach w jeden dzień jakoś mnie tak natchnęły
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości