Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Brawo pięknie Wam te kilogramy lecą
W ramach diety- co zamiast pieczywa?
Co na śniadania/ kolacje?
W ramach diety- co zamiast pieczywa?
Co na śniadania/ kolacje?
Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna ja insuliny tez nie, ale kiedyś endokrynolog mi zasugerowała insulinooporność... :/ staram sie pilnować IG, ale nie za bardzo mi to idzie
Są produkty, które muszę odstawić, bo inaczej nie schudnę, np. Jest to pieczywo i cukier pod każda postacią, także owoców.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Są produkty, które muszę odstawić, bo inaczej nie schudnę, np. Jest to pieczywo i cukier pod każda postacią, także owoców.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Necia, mnie właśnie martwi to, że przestało mi lecieć w momencie, kiedy w jadłospisie pojawiły się owoce (i to w ogromnych ilościach, nigdy tyle owoców nie jadłam), a też niestety zawsze miałam jak Ty, czyli chudłam tylko przy bardzo mocnym ograniczeniu węglowodanów (właściwie zero owoców, jak chleb, to z pełnego ziarna i tylko na śniadanie itp.). No nie wiem, intuicja mi podpowiada, że może z insuliną właśnie coś nie halo...
asieka -- zamiast chleba? owsianka, płatki z jogurtem i owocami, jajka pod różnymi postaciami (omlet, jajecznica, sałatka z jajkiem), potrawy typu gulasz warzywny (czyli np. pomidory, soczewica, papryka, pieczarki itp.) -- akurat wariacje na ten temat mamy często na kolację, twarożek z warzywami, placuszki otrębowe (np. z tuńczykiem), no generalnie opcji jest sporo:P zależy w co celujesz
asieka -- zamiast chleba? owsianka, płatki z jogurtem i owocami, jajka pod różnymi postaciami (omlet, jajecznica, sałatka z jajkiem), potrawy typu gulasz warzywny (czyli np. pomidory, soczewica, papryka, pieczarki itp.) -- akurat wariacje na ten temat mamy często na kolację, twarożek z warzywami, placuszki otrębowe (np. z tuńczykiem), no generalnie opcji jest sporo:P zależy w co celujesz
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna piona
Dla mnie dieta oznaczała właśnie tylko warzywa i mięso. A tak mi pachną czasem mandarynki, bardzo lubie jabłka i uwielbiam makaron pod każda postacią. Ale wiem ze jak to odstawię to poleci na bank prędzej czy pózniej, na dukanie (wiem wiem niezdrowe :/) schudłam 16 kg w 2 miesiące
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dla mnie dieta oznaczała właśnie tylko warzywa i mięso. A tak mi pachną czasem mandarynki, bardzo lubie jabłka i uwielbiam makaron pod każda postacią. Ale wiem ze jak to odstawię to poleci na bank prędzej czy pózniej, na dukanie (wiem wiem niezdrowe :/) schudłam 16 kg w 2 miesiące
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
- Escherichia
- Posty: 5486
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Jak tam dziewczęta? Ja właśnie skończyłam 100-minutuowy trening 70minut szybiego marszu na bieżni i 30minut orbitreka
- mała_czarna
- Posty: 18878
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja się dietowo trzymam choć dziś od rana chodzi za mną czekolada
Escherichia wow 100minut treningu- szacunku
Escherichia wow 100minut treningu- szacunku
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja zaczelam dds, jak nie ma ciazy to chyba czas cwiczyc, myslalam ze hurtem po 3 sie ogarne ale nie ma tak dobrze
- Escherichia
- Posty: 5486
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dzisiaj dla odmiany 30minut szybiego orbitreka i padłam
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja wczoraj jechałam 5 minut na rowerze stacjonarnym
Nie od razu zbudowano Rzym
Nie od razu zbudowano Rzym
- Escherichia
- Posty: 5486
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
To było tak.
Szykuję ubrania do pracy na drugi dzień. Wyciągam jakieś dżinsy i oczom nie wierzę. Ciasne. I oto zostaję uświadomiona po raz kolejny, że mam jednak grubą ()(). O nieeeeee, lecę do pokoju, odgruzowuje rower, wsiadam i jadę!
Gnam ile sił w nogach. Czuję jak smukleją
Po jakimś czasie jestem mokra od potu. Nie mam siły. Patrzę na zegarek. Minęło 5 minut. Schodzę z rowera, kładę się nawet podłodze i śmieję z własnej głupoty.
Szykuję ubrania do pracy na drugi dzień. Wyciągam jakieś dżinsy i oczom nie wierzę. Ciasne. I oto zostaję uświadomiona po raz kolejny, że mam jednak grubą ()(). O nieeeeee, lecę do pokoju, odgruzowuje rower, wsiadam i jadę!
Gnam ile sił w nogach. Czuję jak smukleją
Po jakimś czasie jestem mokra od potu. Nie mam siły. Patrzę na zegarek. Minęło 5 minut. Schodzę z rowera, kładę się nawet podłodze i śmieję z własnej głupoty.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofii, jesteś mistrzem
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofii, hahaha zrobiłaś mi dzień
ja się zainspirowałam Waszą motywacją do ćwiczeń i się zapisałam na coś o sympatycznej nazwie "power zumba"... z zumbą to miało co najwyżej muzykę wspólnego, gość nas tak przeczołgał, że jutro się nie ruszę
ja się zainspirowałam Waszą motywacją do ćwiczeń i się zapisałam na coś o sympatycznej nazwie "power zumba"... z zumbą to miało co najwyżej muzykę wspólnego, gość nas tak przeczołgał, że jutro się nie ruszę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości