Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 23 sty 2019, 8:59

Mozilla, paluszki, to tyle, co nic.. ale rozumiem 😉

U mnie też przestuj 😬 Końcówka cyklu.. czuję się ble.. waga stoi.. Centymetry sprawdzę parę dni po okresie 😊

Dzisiaj po pracy idę na basen, torba sportowa dzielnie stoi koło biurka 😊

Ja piję masakrycznie mało 😤

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 25 sty 2019, 8:13

Jeloł, jak tam Misie okrąglaki? Ja po 2 miesiącach się zważyłam w końcu :D bywało lepiej ale bywało też gorzej ;)
od dwóch tygodni ładnie jem i ćwiczę więc nie wiem co by było gdybym zważyła się wcześniej :-P
ale hitem jest to, ze stając dzisiaj na wadze wciągałam brzuch, tak machinalnie i tak sobie myślę, ze tonący to i brzytwy się trzyma :lol:
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 25 sty 2019, 10:14

Ja właśnie jem bułkę z warzywami i białym serem na śniadanie. Mam problemy z regularnością posiłków.. muszę się zmuszać, aby wskoczyć na odpowiedni rytm 😊

Ja się aktualnie nie ważę, jestem na końcówce cyklu.

Dzisiaj po pracy znowu basen 😊

Shattered, ja zawsze wciągam brzuch, aby zobaczyć cyferki 😂😂😂

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 25 sty 2019, 19:15

Trening na basenie udany 😊
Zaraz wskakuję pod folię 😉

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10194
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 25 sty 2019, 19:59

shattered, gratulacje 😊 ja ściągam okulary nawet do ważenia, a potem i tak zakładam, bo nie mogę odczytać wyniku

Ja po tygodniu mam niecały kg mniej... nie jest źle, bo z jedzeniem ciągle średnio. Od lutego (po weekendzie) sobie wykupimy znowu dietę, bo nie potrafię się jednak ogarnąć i tego planować na własną rękę. Znowu więc będę narzekać :P
Dzisiaj jeszcze ćwiczenia przede mną... ależ mi się nie chce. Ponoć kiedyś przychodzi taki moment, że takie treningi sprawiają przyjemność, ale jeszcze mi się to nigdy w życiu nie przytrafiło 😂

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 26 sty 2019, 8:51

Efryna gratulacje innowacji w wazeniu? ;) nie myślałaś o kontaktach? To na pewno zmieniloby dużo na wadze
Wiesz ja też treningi traktowała jak kare i nie wiedziałam o co chodzi z tym strzałem endorfin po (chyba, że miało to być to uczucie "Dzięki Bogu już koniec") dopóki nie znalazłam czegoś co mnie autentycznie cieszy. Może spróbuj jakiś innych aktywności?


Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 26 sty 2019, 8:54

Kurczę, na mnie działa bieganie.. Padnięta, ale szczęśliwa..

Jak robię przysiady, to nogi już nie bolą i się zastanawiam, czy dać im jeszcze czas i iść znowu na basen, czy spróbować bieżnię 🤔

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 26 sty 2019, 9:01

Chciałabym lubić biegać bo to dawało mi najlepsze efekty
Ja bym na Twoim miejscu już poszła spróbować tylko nawet jak nie będzie bolało to może nie biegaj od razu 2 godzin, ok?

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 26 sty 2019, 9:06

Ok :(
😁

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 26 sty 2019, 9:30

Chyba jednak basen. Potańczyłam trochę, poskakałam (tak, w weekendy puszczam głośniej muzykę i tańczę) i wiem, że takie mięśnie w nogach istnieją.. więc chyba nic z tego..

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10194
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 26 sty 2019, 10:43

shattered, dzięki za radę, niestety nie mogę nosić kontaktów, bo okulary sprawiają, że wyglądam mądrzej (proszę, nie sprowadzajcie mnie na ziemię)

a co do wysiłku fizycznego, to szczerą przyjemność sprawia mi jazda na nartach, łyżwach, rowerze, basen itp. ale niestety u mnie pełnią funkcję rekreacyjną, a nie odchudzającą:P bieganie też polubiłam (chociaż do euforii mi daleko), no ale nic mnie nie zmusi do biegania w zimie

Awatar użytkownika
Yenna
Posty: 4935
Rejestracja: 12 cze 2017, 6:46
Lokalizacja: Miasto doznań

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Yenna » 26 sty 2019, 11:28

Efryna, zawsze możesz nosić kontakty i okulary zerówki 😁
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 26 sty 2019, 14:04

Efryna, o i wtedy byś widziała wynik po zdjęciu okularów

My z mężem od tygodnia jemy kolację o 19 i potem już nic. Raz w tygodniu jest dzień na przekąski. I tak schudłam kilogram. Ciekawe czy się to utrzyma...

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 27 sty 2019, 20:23

Kupiłam suplementy.. będę koksić 😂

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 28 sty 2019, 9:32

Jezu jak ja Wam zazdroszczę spadków typu 1 kg tygodniowo. Ja jak działam na 120% to mi spada 0,7kg. maksymalnie :/
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości