Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 13 lut 2019, 22:58

Ja za to moglam kiedys jesc jak maly kon, zajadac sie chipsami i slodyczami, pizza, frytkami itp. Nie tylam wcale, od gimnazjum po kilka lat tutaj wazylam tyle samo. Nagle sie posypalo i przytylam. Moge cwiczyc ograniczac sie i ()() nie moge schudnac :(
Obrazek

Miśka
Posty: 6592
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 13 lut 2019, 23:33

efryna, ja też bez zgryźliwości :) Jeszcze niedawno (no, przed ciążami) mogłam jeść, co chciałam i waga się trzymała, ale ponieważ ostatnio uświadomiłam sobie jak teraz wyglądam, zaczęłam drążyć temat. Bazuję głównie na dds.fit, bo kobieta pisze rozsądnie i bez fanatyzmu. Zmiany w jedzeniu zaczęłam od zwiększenia ilości wypitej wody, bo jeszcze w grudniu piłam 3 kawy dziennie i szklankę wody do obiadu. Teraz do kaw dochodzi butelka wody i uważam to za mój ogromny sukces ;)
Na początku korzystałam z apki do liczenia kalorii FatSecret, teraz przerzuciłam się na Fitatu. Trzymam się % rozkładu makro B:T:W 25:30:45 (Sandra pisze o 30% białka i 40% węgli, ale i tak ciężko mi osiągnąć te 25%). Teraz mam taki system, że wieczorem wrzucam sobie "pewniki" następnego dnia - kawy, wino wieczorem, jeśli coś mamy zaplanowane z mężem, obiad, jeśli już mam zaplanowany i pod to ustawiam resztę posiłków. Póki co pożegnałam się z masłem (o jak mi go brakuje!), białą bułą na śniadanie i podjadaniem między posiłkami. Ograniczyłam cukier, przerzuciłam się na ksylitol. Jeśli przegnę z kaloriami, to po prostu wskakuję na orbitreka (jak wczoraj - spaliłam 420 kcal tylko po to, żeby zjeść pół tabliczki czekolady z orzechami i to jest właśnie to, czego wczoraj potrzebowałam ;) ) Pierwsze dni, to było strasznie dużo kombinowania, ale teraz już jest łatwiej. Fajne pomysły podrzuca mi siostra, która jest na diecie z powodu hipoglikemii reaktywnej. Mi jest teraz o tyle łatwiej, niż Tobie, że ja jestem w domu i mam czas przeklikać się przez apkę, żeby wiedzieć czy dziś korzystniej będzie zjeść tuńczyka czy jogurt z płatkami owsianymi. Ja też lubię jedzenie i to, co jem musi być dobre ;) Mogę wrzucać swoje jadłospisy, jeśli Ci to w czymś pomoże, ale uprzedzam, że jestem swoim królikiem doświadczalnym i nie obiecuję, że to będzie w 100% poprawne i zgodne ze sztuką ;)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 14 lut 2019, 0:13

Dziękuję! Jutro przeanalizuję temat dokładniej, a przykładowe jadłospisy byłyby super, jak kiedyś znajdziesz czas, żeby wrzucić

Miśka
Posty: 6592
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 14 lut 2019, 21:26

Nie ma problemu :)

Ja dziś zaliczyłam ciężki trening, a potem jeszcze wskoczyłam na orbi i poszło dodatkowo 470 kcal :)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5489
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 14 lut 2019, 21:35

Łooohoho 😊 Brawo! 💪

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 15 lut 2019, 9:43

Miśka, kolejny wymiatacz! Gratuluję! Ja miałam dzisiaj ważenie (dieta od poniedziałku) i -0,3 kg, tak więc szału nie ma. Daję sobie jeszcze dwa tygodnie, jak efekty będą nadal takie oszałamiające, to pierdzielę tę dietę, a Ty mnie nauczysz korzystać ze swojej apki

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5489
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 15 lut 2019, 10:01

Ja dzisiaj mam w planach basen 😊
Już chwilę nie stawałam na wadze, boję się 🙄

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 15 lut 2019, 10:02

Escherichia, czego się boisz? Przecież ciśniesz na maksa (no chyba, że nie spadła tyle, co powinna, też tego nienawidzę)

Miśka
Posty: 6592
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 15 lut 2019, 10:40

Escherichia, Ty się boisz? ;)

U mnie waga narazie w miejscu, chociaż mnie bardziej motywują centymetry, niż kilogramy (nie żeby kilogramy nie motywowały, ale przy moich treningach będą leciały wolniej, niż przy np. czystym cardio). Ogólnie nie jest źle ;)
Ja na orbi przede wszystkim pracuję nad wydolnością, bo póki co tętno mi mocno szybuje.
Obrazek
Obrazek

Miśka
Posty: 6592
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 15 lut 2019, 14:38

Trening zaliczony, orbi tez, więc zaplanowany na wieczór camembert zmieści się w limicie kalorii
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5489
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 15 lut 2019, 16:08

Boję się, że stoi w miejscu.. Centymetry ostatnio też dziwnie nie drgnęły 🙄

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5489
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 16 lut 2019, 7:30

Nooo i ch... Lekko w górę.. Mam nadzieję, że to przez fazę cyklu 🙄 A treningi w tym tygodniu to jakaś porażka 😭 Zjem śniadanie i idę na siłkę.. :(

Miśka
Posty: 6592
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 16 lut 2019, 8:35

Escherichia, a jak u Ciebie z jedzeniem? ;)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5489
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 16 lut 2019, 8:42

Nic do przodu 🙄 Wypiłam 0,5l kawy.. idę sobie ugotować dwa jajka.. 🙄

Miśka
Posty: 6592
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 16 lut 2019, 12:06

No to słabo...

U nas dziś takie śniadanie mistrzów Obrazek
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości