Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 17 lip 2019, 20:51

No ale one są pryskanie do transportu właśnie, przynajmniej z tego co wiem. I zrywane jeszcze niedojrzałe. Wiec to już inny pomidor

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 17 lip 2019, 21:10

Generalnie taka natura to tylko u sasiada za plotem albo we wlasnym ogrodku Do sklepow natura juz nie dociera, bo to handel na zbyt duza skale i nikomu nie zalezy na stratach.

A w krajach zachodu sezonowosc tez istnieje, jest np taka siec sklepow Mercadona, oni bazuja tylko na produktach dostepnych na polwyspie, i tam widac kiedy jest sezon na co, bo sa okresy ze nie ma w ogole truskawek, pomarancze sa kwasniejsze itp.
Troche zaluje ze nie mamy dostepu do jakiegos zaufanego rolnika, no ale coz. Życie. Musimy sie zadowolic mercadoną
ObrazekObrazek
Obrazek

sowaa
Posty: 5907
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: sowaa » 17 lip 2019, 21:30

Misiaq pisze:
17 lip 2019, 18:37
Aurinko pisze:
17 lip 2019, 17:37
My np. Mamy na produkcie 1zl zarobku i sprzedajemy za 40zl, pośrednik odbiorcy sprzedaje za 70, a odbiorca w swoim sklepie wystawia produkt za 150z
Musicie rozwinąć biznes o sprzedaż detaliczną :D
Dokładnie! Tylko, żeby jeszcze był rynek zbytu ;) Moja mama ma firmę, która produkuje część "własnoręcznie", część od dostawców i te własne produkty są najbardziej dochodowe, chociaż z drugiej strony pochłaniają tyle czasu i pracy, że żeby się nie zaharować, coraz więcej jednak kupuje od większych producentów- jest ich oficjalnym przedstawicielem, więc ma u nich takie zniżki, żeby się opłacało ;)

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 17 lip 2019, 21:43

sowaa pisze:
17 lip 2019, 21:30
Misiaq pisze:
17 lip 2019, 18:37
Aurinko pisze:
17 lip 2019, 17:37
My np. Mamy na produkcie 1zl zarobku i sprzedajemy za 40zl, pośrednik odbiorcy sprzedaje za 70, a odbiorca w swoim sklepie wystawia produkt za 150z
Musicie rozwinąć biznes o sprzedaż detaliczną :D
Dokładnie! Tylko, żeby jeszcze był rynek zbytu ;) Moja mama ma firmę, która produkuje część "własnoręcznie", część od dostawców i te własne produkty są najbardziej dochodowe, chociaż z drugiej strony pochłaniają tyle czasu i pracy, że żeby się nie zaharować, coraz więcej jednak kupuje od większych producentów- jest ich oficjalnym przedstawicielem, więc ma u nich takie zniżki, żeby się opłacało ;)
We wlasna markę w odziezowce pchać się nie będziemy póki co. Ogarnąć i markę i tworzenie tego to już w ogóle kawał roboty. Wolimy tworzyć dla marek ;) przynajmniej w tej branży

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 17 lip 2019, 21:44

Misiaq pisze:
Itzal pisze:
17 lip 2019, 20:03
Mhm, z ta natura to nie wiem, Maz z Polski sprowadza pomidory do Hiszpanii, i jablka. Pomidor ktory lezy 2 miesiace i sie nie psuje raczej sama natura nie zyje
Ale mi nie chodzi o to, ze polskie jest niepryskane itp. Nie znam się na tym, ale wydaje mi się, ze u nas jest jeszcze inny rodzaj upraw, taki mniej przemysłowy i dlatego te nasze warzywa smakują inaczej.
Chyba, ze to jest rzeczywiscie kwestia tego, ze polski pomidor, który jedzie do Hiszpanii jest zrywany zielony i dojrzewa w transporcie, więc wiadomo, że będzie inaczej smakować. Podobnie jak banany sprowadzane do Polski dojrzewają na statkach.
Jak wszystko, co jest produkowane na duza skale. I serio nie ma tu znaczenia skad co pochodzi Mali producenci raczej ida w rynek lokalny, bo na wiekszym nie dadza rady. A ci co maja miliony hektarów ida w ilosc, i to nie zalezy od tego, gdzie tego pomidora posadzono
Generalnie jesli chcesz naturalnie i eko to musisz tego szukac albo u znajomego rolnika ktory uprawia raczej dla siebie w wiekszosci, albo u siebie we wlasnym ogrodku.
Bo te same zachodnie pomidory ktore caly rok smakuja tak samo mozesz caly rok kupic w Polsce
ObrazekObrazek
Obrazek

sowaa
Posty: 5907
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: sowaa » 17 lip 2019, 21:45

Misiaq pisze:
17 lip 2019, 21:37
Itzal pisze:
17 lip 2019, 20:03
Mhm, z ta natura to nie wiem, Maz z Polski sprowadza pomidory do Hiszpanii, i jablka. Pomidor ktory lezy 2 miesiace i sie nie psuje raczej sama natura nie zyje
Ale mi nie chodzi o to, ze polskie jest niepryskane itp. Nie znam się na tym, ale wydaje mi się, ze u nas jest jeszcze inny rodzaj upraw, taki mniej przemysłowy i dlatego te nasze warzywa smakują inaczej.
Chyba, ze to jest rzeczywiscie kwestia tego, ze polski pomidor, który jedzie do Hiszpanii jest zrywany zielony i dojrzewa w transporcie, więc wiadomo, że będzie inaczej smakować. Podobnie jak banany sprowadzane do Polski dojrzewają na statkach.
no nie wiem, ilekroć byłam na wakacjach gdzieś bardziej na południu, to miałam wrażenie, że mają tam bardzo smaczne warzywa i owoce, więc kompletnie, nie wyczuwam "bardziej przemysłowych upraw" niż w Polsce ;)

Awatar użytkownika
Mia89
Posty: 3157
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:35

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mia89 » 17 lip 2019, 22:38

Misiaq pisze:
17 lip 2019, 21:55
sowaa pisze:
17 lip 2019, 21:45
Misiaq pisze:
17 lip 2019, 21:37
Ale mi nie chodzi o to, ze polskie jest niepryskane itp. Nie znam się na tym, ale wydaje mi się, ze u nas jest jeszcze inny rodzaj upraw, taki mniej przemysłowy i dlatego te nasze warzywa smakują inaczej.
Chyba, ze to jest rzeczywiscie kwestia tego, ze polski pomidor, który jedzie do Hiszpanii jest zrywany zielony i dojrzewa w transporcie, więc wiadomo, że będzie inaczej smakować. Podobnie jak banany sprowadzane do Polski dojrzewają na statkach.
no nie wiem, ilekroć byłam na wakacjach gdzieś bardziej na południu, to miałam wrażenie, że mają tam bardzo smaczne warzywa i owoce, więc kompletnie, nie wyczuwam "bardziej przemysłowych upraw" niż w Polsce ;)
No dobra, zawęzimy kryteria geograficzne - w Anglii mają niedobre warzywa i owoce, które cały rok smakują tak samo :D
Już kiedyś to pisałam, ale napiszę jeszcze raz - zgadzam się w 100%! Tego się jeść nie da... Wszystko takie jałowe bez smaku, tylko wygląda "ładnie".

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 17 lip 2019, 23:37

W mojej okolicy jest spory producent pomidorów szklarniowych, sprzedają m.in. do Lidla i z racji, że pracują tam okoliczni ludzie, to potwierdzają, że tam uprawa jest trochę na zasadzie bio - mają jakieś robaczki, które zjadają inne szkodniki, po to aby nie pryskać roślin. W smaku są naprawdę niesklepowe, ale w okresie późnojesienno zimowym jest przerwa w sprzedaży

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: KarLa » 17 lip 2019, 23:46

Misiaq, w Irlandii tez wstretne :P
No kalafiror dzisiejszy z irlandzkich upraw i ostatnio truskawki irlandzkie byly naprawde pyszne :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 18 lip 2019, 8:09

Mimezja pisze:W mojej okolicy jest spory producent pomidorów szklarniowych, sprzedają m.in. do Lidla i z racji, że pracują tam okoliczni ludzie, to potwierdzają, że tam uprawa jest trochę na zasadzie bio - mają jakieś robaczki, które zjadają inne szkodniki, po to aby nie pryskać roślin. W smaku są naprawdę niesklepowe, ale w okresie późnojesienno zimowym jest przerwa w sprzedaży
Lidl to jest insza inszosc i ja go uwielbiam

A w Irlandii i Uk niestety nie ma gdzie uprawiac, nie ma slońca na tyle wiec oni chyba 90%tego co w sklepach maja misza importowac. Wiec no cudow tam nie bedzie za bardzo w sklepach, to nawet nie ma co porownywac z Polską a juz na oewno nie z krajami typu Hiszpania, Wlochy, Francja
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Mia89
Posty: 3157
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:35

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mia89 » 18 lip 2019, 8:19

Itzal, masz jakieś info, że w Lidlu są lepsze warzywa?

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 18 lip 2019, 8:32

Nie znam nikogo kto pracuje w Lidlu, ale np Lidl w Hiszpanii nie zaopatruje sie w warzywa i owoce w firmie u mojego Meza, bo, uwaga, towar nie spelnia kryteriow jakosci A te same owoce biora od nich sklepy sprzedajace 4x drozej niz Lidl, i u nich wymogi sa spelniane Kiedys sprzedawali tez do hiszpanskiego odpowiednika Biedronki, i to co dia im zwracala, bo nie spelnialo wymogow, przepakowywali i sprzedawali drozszym sklepom, stamtad nigdy zwrotow nie maja Dlatego my nigdy nie kupujemy warzyw i owocow ktore maja wyzsza cene
ObrazekObrazek
Obrazek

Aneczka98
Posty: 18633
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 18 lip 2019, 9:02

Ja kupuje najwięcej w Biedronce, bo mam najblizej. Ostatnio kupilam pyszne czereśnie i az sama byłam zdziwiona, ze takie dobre. Pomidory tez mi smakują, ale i tak czekam z niecierpliwością na swoje

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 31065
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 18 lip 2019, 9:12

Mia89 pisze:
18 lip 2019, 8:19
Itzal, masz jakieś info, że w Lidlu są lepsze warzywa?
Chłopak mojej koleżanki pracował w warzywach i owocach i twierdził, że absolutnie Lidl i Biedronka mają najwyższe standardy owocowo-warzywne ,a najgorsze Carrefour. Tzn np w Lidlu i Biedronce jeśli znaleźli zepsuty jeden egzemplarz,to cała partia szła do zwrotu, a z Carrefoura nigdy zwrotów nie było, a pchali tam najgorsze, byle się pozbyć.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: KarLa » 18 lip 2019, 9:21

Dobrze wiedziec :D Ja tu w sumie warzywa i owoce glownie w lidlu kupuje, czasami w aldi, w PL rzadziej do lidla jezdze, bo biedronke mam blizej, ale jak juz jestem w lidlu to tez zazwyczaj po warzwa i owoce
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości