Moja walka o lepszą sylwetkę

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 09 lip 2020, 19:46

Dziękuje!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 09 lip 2020, 19:55

ja tez kiedys lubilam cwiczyc z Mel B, to byly jedyne cwiczenia ktore z checia wykonywalam i nawet byly efekty. Niestety teraz to nic nie moge robic oprocz cwiczen na kregoslup...
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 09 lip 2020, 20:53

Ja tylko standardowo przynudzę, że dla wzmocnienia mięśni brzucha i ogólnej poprawy wyglądu takie typowe brzuszki nie są najlepszym rozwiązaniem (zwłaszcza, jak się nie ma pewności, czy się je dobrze wykonuje), dużo lepiej dają (i są bezpieczniejsze dla kręgosłupa) ćwiczenia np. w planku. Polecany przez Miśkę DDS to chyba są najsensowniejsze ćwiczenia, jakie można znaleźć w sieci, biją chodakowskie na głowę. Ale są trudne.

Poszłam znowu na fitness, trenerka dała nam taki wycisk, że myślałam, że się nie wyczołgam z sali. Pod koniec nawet nie otwierałam oczu, bo tak byłam zlana potem, że i tak nic nie widziałam:P A i zapisałam się na pierwszy trening personalny w poniedziałek, zobaczymy, co z tego wyniknie.

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 09 lip 2020, 21:00

zwyłych brzuszków nie będę robić na pewno, bo raz że kręgosłup mam w opłakanym stanie, to jeszcze od dawna podejrzewam lekki rozstęp. Myślę, że jak z miesiąc porobię cardio to dopiero się wezmę za dds, bo tak z marszu pewnie nie podołam
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16603
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 09 lip 2020, 21:06

Misiowa pisze:Może coś nowego wyszło, bo ja z nią dawno ćwiczyłam
Nic nowego nie widziałam. Znam już treningi na pamięć, ale pasuje mi to

Miśka
Posty: 6596
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 09 lip 2020, 21:15

efryna, dzięki, że to napisałaś, bo miałam wrażenie, że moje posty są niewidzialne ;) Ja jeszcze dodam, że warto zrobić trochę treningów z Sandrą, nauczyć się prawidłowej techniki (wiem, że to nuda, ale bez techniki nie ma efektów), a potem ewentualnie ćwiczyć z kimś innym, ale przynajmniej dobrze technicznie.

Przeglądam sobie te treningi, które polecacie i - szczere mówiąc - niektóre wyglądają strasznie. Ta cała Kołakowska, o czym już zresztą pisałam, kiwa się w czasie ćwiczeń jak trzcina na wietrze. W ogóle nie stabilizuje ciała, przeciąża odcinek lędźwiowy i piersiowy, nie mówiąc o stawach. Ani słowa też nie mówi o prawidłowej technice. Mel B wypina tyłek w czasie podporów (plank i klęk), co sprawia że ćwiczenie jest łatwiejsze, ale nie daje efektów (za to może narobić krzywdy).

Ja ze swojej strony polecam plan naprawczy lub fitness camp - oba te programy uczą techniki. Plan naprawczy ma dodatkowo charakter progresywny, czyli z każdym tygodniem zwiększa się trudność. Jest to też program rehabilitacyjny, który wzmacnia mięśnie głębokie i cudownie działa na kręgosłup, brzuch i całą resztę ciała.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23434
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 09 lip 2020, 21:16

Ja niestety nie mogę o sobie powiedzieć, ze mnie opinie innych (nawet całkiem obcych) nie obchodzi.
Chciałabym mieć tak bardzo "wywalone" i to olewać, ale jakoś nie umiem.
Ale jednocześnie nie mam zamiaru chodzić w upał w długich spadaniach, bo ktoś sobie pomyśli, ze gruba pokazuje nogi ;)
Mi samej ze sobą jest źle i ten temat "chudnięcia" ciągle mam w tyle głowy, a chciałabym żeby było tak, ze nie muszę o tym myśleć ;) Nie mogę patrzeć na siebie na zdjęciach i przeżywam chwile załamania jak z zaskoczenia sobacze siebie np. ostatnio w witrynie sklepowej.

Ja jeszcze lubię ćwiczenia z Paulą Pietrzykowską, ale ona ma mało filmików.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16603
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 09 lip 2020, 21:25

Ja tylko napiszę od siebie, że rzadko które ćwiczenia mi podchodzą więc się cieszę, że sobie coś podpasowałam. I obserwując siebie - do pewnej techniki dochodzi się dopiero, gdy się trochę potrenuje. Nie mam aspiracji być bardzo fit dlatego nie będę się spierać ani mądrować, pozostanę sobie biernym czytelnikiem.

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 09 lip 2020, 21:27

Miśka pisze:
09 lip 2020, 21:15
efryna, dzięki, że to napisałaś, bo miałam wrażenie, że moje posty są niewidzialne ;) Ja jeszcze dodam, że warto zrobić trochę treningów z Sandrą, nauczyć się prawidłowej techniki (wiem, że to nuda, ale bez techniki nie ma efektów), a potem ewentualnie ćwiczyć z kimś innym, ale przynajmniej dobrze technicznie.

Przeglądam sobie te treningi, które polecacie i - szczere mówiąc - niektóre wyglądają strasznie. Ta cała Kołakowska, o czym już zresztą pisałam, kiwa się w czasie ćwiczeń jak trzcina na wietrze. W ogóle nie stabilizuje ciała, przeciąża odcinek lędźwiowy i piersiowy, nie mówiąc o stawach. Ani słowa też nie mówi o prawidłowej technice. Mel B wypina tyłek w czasie podporów (plank i klęk), co sprawia że ćwiczenie jest łatwiejsze, ale nie daje efektów (za to może narobić krzywdy).

Ja ze swojej strony polecam plan naprawczy lub fitness camp - oba te programy uczą techniki. Plan naprawczy ma dodatkowo charakter progresywny, czyli z każdym tygodniem zwiększa się trudność. Jest to też program rehabilitacyjny, który wzmacnia mięśnie głębokie i cudownie działa na kręgosłup, brzuch i całą resztę ciała.
Dzięki Miśka! Zwrócę uwagę, bo ja nie chce sobie dobić pleców. Ja dlatego nie mogę tych Chodakowskich. Przepraszam jeśli ktoś się poczuje urażony, ale na Boga, jej ćwiczenia dla mnie są fatalne, skakać bez sensu to ja mogę i bez video, jeszcze tak irytujacego :P Kiedyś ćwiczyłam kilka razy te jej ćwiczenia, ba! w takim specjalnym skafandrze :lol: zamówiłyśmy z koleżankami z pracy takie kosmiczne kostiumy, wiecie żeby się jeszcze wypocić więcej :lol: :lol: :lol: mój mąż mało ze śmiechu nie zszedł jak skakałam jak małpa po pokoju ubrana w coś takiego
https://bushido-sport.pl/product-pol-15 ... qNEALw_wcB
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 09 lip 2020, 21:32

Misiaq, ja od 15 lat nie założyłam bluzki ani sukienki na cienkie ramiączka, ba w ogóle na ramiączka zakładam od bardzo bardzo rzadko. Nie znoszę swoich ramion.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

farazi
Posty: 9826
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 09 lip 2020, 21:34

Ja już od miesiąca zbieram się za DDS i tak schodzi. Szczerze mówiąc wstydzę się. Musiałabym ćwiczyć w salonie, pod obserwacją męża.
Tak, szukam wymówek.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 09 lip 2020, 21:36

Necia, ahahahaha leżę i kwiczę 🤣

A co do poprawności ćwiczeń, to ja dużo teorii znam, bo nie pierwszy raz się za to zabieram, pamiętam o stabilizacji, prawidłowej pozycji w planku, przyklejaniu lędźwi itp. a i tak, jak teraz chodzę na te zajęcia to dość mocno mi trenerka koryguje sylwetkę itp. ale ja ogólnie mam dużo swoich problemów z biodrem, kręgosłupem itp. no i też pytanie, czego się oczekuje od treningu, bo jeśli to jest kwestia tego, żeby sobie wprowadzić ruch i się poczuć zdrowo, to można nawet skakać jak małpa ;) a jak się oczekuje konkretnych efektów, to niestety trzeba się przyłożyć, bo inaczej to jest trochę zmarnowany czas (albo przynajmniej niewykorzystany tak jakby mógł, a ponieważ zawsze tego czasu szkoda, to fajnie go wycisnąć na maksa)

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 09 lip 2020, 21:38

Efryna a wiesz ze to było skuteczne? Po ćwiczeniach w tym musiałam rozbierać sie w wannie, bo dosłownie wylewało sie z nogawek

Farazi to ja mam ta sama wymówkę, nie znoszę ćwiczyć przy kimś

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Miśka
Posty: 6596
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 09 lip 2020, 21:39

efryna, amen! :)

Necia, padłam z wdzianka!! Sam seks! :lol: :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 09 lip 2020, 21:39

Hehe ;) miałam fantazje kiedyś


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości