Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 06 sty 2021, 11:22

Misiaq będzie z 4-5 herbat.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 06 sty 2021, 11:26

lisbeth87 pisze:
06 sty 2021, 11:17
Escherichia pisze:
06 sty 2021, 11:12
lisbeth87 pisze:
06 sty 2021, 10:54

na 1500 kcal.
Od pon będzie 1400 kcal.
Według mnie za mało.
Jaką masz całkowitą przemianę materii?
Według kalkulatora 2100.
Podstawowa 1560.
To zdecydowanie za mało jesz.
Ja się nauczyłam: jesz - chudniesz.
Na Twoim miejscu zwiekszałabym powoli kaloryczność posiłków. Dobiła do 2000 i ścięła o 200 i tak już jechała. Przy dłuższym postoju ścięła o kolejne 100..

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 06 sty 2021, 11:28

lisbeth, a musisz słodzić tę herbatę? Weź sobie kup jakąś lepszą i delektuj się naturalnym smakiem, bo to nawet nie chodzi o dodatkowe kcal tylko cukier w najgorszej swojej postaci. Te kcal mogłabyś sobie zastąpić czymś dużo bardziej wartościowym i "zapychajacym", no chociażby kilkoma jabłkami, albo jakimś koktajlem np. na kefirze.

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 06 sty 2021, 11:32

dla mnie woda sama w sobie jest ble, więc dodaje sok z cytryny i dużo łatwiej mi się pije.

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10248
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 06 sty 2021, 11:35

Ja nie lubię wody niegazowanej, ale gazowana nauczyłam się pic. A z cytrynka to już w ogóle miodzio.
Obrazek

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 06 sty 2021, 11:36

Escherichia pisze:
06 sty 2021, 11:26
lisbeth87 pisze:
06 sty 2021, 11:17
Escherichia pisze:
06 sty 2021, 11:12

Według mnie za mało.
Jaką masz całkowitą przemianę materii?
Według kalkulatora 2100.
Podstawowa 1560.
To zdecydowanie za mało jesz.
Ja się nauczyłam: jesz - chudniesz.
Na Twoim miejscu zwiekszałabym powoli kaloryczność posiłków. Dobiła do 2000 i ścięła o 200 i tak już jechała. Przy dłuższym postoju ścięła o kolejne 100..
Napiszę do cateringu. Jeśli mi pozwolą anulować zamówienie to zwiększe do 1700 kcal.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 06 sty 2021, 11:37

Również mam problem z piciem wody. Ale jak już mam zajawkę na picie, to kończę jedną 0,5l szklankę i leję następną, kończy się, robię 0,5l kubek pokrzywy... I tak cały dzień sobie sączę, ale cały czas mam coś przed sobą.
Pomocne są też apki przypominające Ci o wypiciu szklanki wody.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 06 sty 2021, 11:37

efryna próbuję się oduczyć słodzić ale łatwo nie jest. Już mam to tak w nawyku że nawet nie wiem kiedy posłodziłam :roll:
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 06 sty 2021, 11:40

Lisbeth, możesz też zwiększyć na własną rękę robiąc jak efryna pisze koktajl, albo np. jogurt naturalny z jabłkiem i dwiema mandarynkami :)

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18939
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 06 sty 2021, 11:40

lisbeth87 pisze:efryna próbuję się oduczyć słodzić ale łatwo nie jest. Już mam to tak w nawyku że nawet nie wiem kiedy posłodziłam :roll:
Zacznij może od przejścia z 2lyzeczek na 1.


Dołączam do grupy pijącej za mało wody. Ostatnie 2 dni się pilnowałam to jakoś szło ale jak tylko odpuszczę myślenie o tym to potrafię cały dzień wypić kilka herbat i ani pół szklanki wody.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16603
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 06 sty 2021, 11:42

Lisbeth, nie rob tego gwałtownie tylko codziennie syp odrobinę mniej. Bardzo szybko się oduczysz. Pamiętam, że moja nauczycielka od chemii w liceum tak nas namawiała i oduczyłam się w ciągu kilku dni. Nie słodzę do dziś .
Ostatnio zmieniony 06 sty 2021, 11:42 przez Sofii, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 06 sty 2021, 11:42

lisbeth, a jakieś owocowe herbaty? Z tego, co pamiętam, to jest to kwestia 4-5 dni konsekwentnego picia/jedzenia czegoś nowego, żeby się przestawić. Ja tak kilka razy skórę zawzięłam na rzeczy, np. na picie kranówki, albo na jogurt naturalny, który wcześniej baaaardzo długo mi przeszkadzał np. w twarogu zamiast śmietany.
I zgadzam się z dziewczynami, 1700 to zdecydowanie lepsza opcja

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 06 sty 2021, 11:42

lisbeth87 pisze:
06 sty 2021, 11:37
efryna próbuję się oduczyć słodzić ale łatwo nie jest. Już mam to tak w nawyku że nawet nie wiem kiedy posłodziłam :roll:
Ja w pracy mam słodzik (do domu zapominam kupić 🙄) i nie czuję już żadnej różnicy między kawami.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 06 sty 2021, 11:44

mała_czarna pisze:
06 sty 2021, 11:40


Dołączam do grupy pijącej za mało wody. Ostatnie 2 dni się pilnowałam to jakoś szło ale jak tylko odpuszczę myślenie o tym to potrafię cały dzień wypić kilka herbat i ani pół szklanki wody.
I tak dobrze. Ja jak nie mam fazy na picie, to do 16 jadę tylko na 1-2 kawach 🙄
Że ja przeszczepu nerek jeszcze nie potrzebuję 🙄
Ps. Właśnie piję wodę 😆

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 06 sty 2021, 11:44

A i schowaj cukier, jak słodzisz mimowolnie, niech mąż też się oduczy w ramach wsparcia żony i nabywania zdrowych nawyków :P

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości