po prostu za bardzo dosłownie to potraktowałaś... Sofii jest chudsza ode mnie o połowę i nie dziwi Cię, że gada z mężem o tym co jej się nie podoba w swoim ciele (a podobnie jej mąż nie widzi tego co widzi ona sama), a u mnie Ci to "przeszkadza" ...

nie wiem, dla mnie to normalne
