Jak często się kochamy

Jak często

Raz na kilka miesięcy
2
25%
Raz w miesiącu
0
Brak głosów
2-3 razy w miesiącu
0
Brak głosów
4-5 razy w miesiącu
0
Brak głosów
6-7 razy w miesiącu
3
38%
8- i więcej
3
38%
 
Liczba głosów: 8

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21614
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Jak często się kochamy

Post autor: Ruby » 10 lut 2024, 17:49

Katherina pisze:
10 lut 2024, 16:54

I w 100% zgadzam się z dziewczynami, że jakość seksu jest nierozerwalnie związana z jakością relacji i wynika z ogólnej kondycji związku.
Dokladnie tak ;) ja od konca sierpnia do teraz bylam z moim mezem dwa razy raptem bo zwyczajnie nie mam na to najmniejszej ochoty... jak mam byle jak to wole wcale🤷🏼‍♀️
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Jak często się kochamy

Post autor: Escherichia » 10 lut 2024, 17:53

efryna pisze:
10 lut 2024, 11:34
Ale, że z mężem, czy ogólnie? 🤪
Mnie chyba coś ominęło 🫣😅

Misiaq, nie wiem 🤷🏻‍♀️ Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.. Bo myślałam, że się poprawi? (niemalże do samego końca starałam się, aby się poukładało). Bo (uwaga, straszna głupota) martwiłam się, jak Bartek sobie poradzi beze mnie. Bo nie chciałam go krzywdzić.. Nie wiem. Myślę, że zadziałał podobny mechanizm, co u kobiet doznających przemocy.. Powinnam odejść 5 lat wcześniej. Czasu nie cofnę, tak miało być 🙂
nuuutella pisze:
10 lut 2024, 12:33
Gra wstępna dla mnie mogłaby nie istnieć, albo jakieś niezbędne minimum.
To samo tutaj 😉
Za to po seksie lubię się przytulić 😊
Rooda666 pisze:
10 lut 2024, 14:00
ja po seksie jestem mięciutką, cieplutką kluseczką, którą trzeba tulić 😁 A im bardziej pojebane i ostre akcje odchodzą w łóżku, tym bardziej się kluseczkuję 😅
+1 😅
Absolutnie to akceptuję, bo na co dzień dostaję mnóstwo czułości, aaaale.. Andrzej z tych, co po seksie zasypia w minutę 🤣 Owszem, obejmie, pocałuje, powie coś miłego, ale prawie zawsze do 5 minut zaczyna chrapać 😅 Jednak nie przeszkadza mi to.. Raczej trochę śmieszy, bo widzę, jak czasami walczy ze sobą, aby zostać ze mną dłużej 😅 No chyba, że kochamy się rano lub w ciągu dnia 😉

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8690
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Jak często się kochamy

Post autor: asieka » 10 lut 2024, 18:06

Znaczy zaskoczyłyście mnie w drugą stronę. Zawsze sobie tłumaczyłam, że tak jak u nas to normalne. Bo dom, dzieci i obowiązki. Że raz w miesiącu to norma. Bo kiedy.
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Jak często się kochamy

Post autor: Escherichia » 10 lut 2024, 18:11

Rooda666 pisze:
10 lut 2024, 14:35
Wypowiedziało się tutaj sporo dziewczyn, masz dowody na to, że nawet sporo lat po ślubie można mieć udane i satysfakcjonujące życie seksualne - jeśli tylko jest się z odpowiednim partnerem.
Katherina pisze:
10 lut 2024, 16:54

I w 100% zgadzam się z dziewczynami, że jakość seksu jest nierozerwalnie związana z jakością relacji i wynika z ogólnej kondycji związku.
To prawda. Odpowiednie relacje między partnerami to totalnie inny level seksu.. Kiedy z Bartkiem seks był jeszcze w miaaaaarę regularny (raz w miesiącu), to i tak był hmmm.. kiepski. Jakoś nie czułam tego tak do końca, a o orgazmach nie było mowy.. "Niby fajnie, ale szczerze? Ni chuja nie jest fajnie". Nie dało się zostawić przed sypialnią pewnych spraw. Teraz, kiedy jestem stuprocentowo zadowolona ze swojego związku seks jest nieporównywalnie lepszy. Naprawdę kiedyś myślałam, że te wszystkie opowieści o wielokrotnych orgazmach to jakieś niedojrzałe przechwałki.. No nie 😅🫣 Za pierwszym razem myślałam, że się popsułam 🤣

Awatar użytkownika
Rooda666
Posty: 1074
Rejestracja: 26 maja 2017, 22:21
Kontakt:

Re: Jak często się kochamy

Post autor: Rooda666 » 10 lut 2024, 18:27

Escherichia pisze:
10 lut 2024, 17:53
efryna pisze:
10 lut 2024, 11:34
Ale, że z mężem, czy ogólnie? 🤪
Mnie chyba coś ominęło 🫣😅

😏😈
Escherichia pisze:
10 lut 2024, 17:53
Misiaq, nie wiem 🤷🏻‍♀️ Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.. Bo myślałam, że się poprawi? (niemalże do samego końca starałam się, aby się poukładało). Bo (uwaga, straszna głupota) martwiłam się, jak Bartek sobie poradzi beze mnie. Bo nie chciałam go krzywdzić.. Nie wiem. Myślę, że zadziałał podobny mechanizm, co u kobiet doznających przemocy.. Powinnam odejść 5 lat wcześniej. Czasu nie cofnę, tak miało być 🙂
No dosłownie jak u mnie i Marka, z "jak on sobie poradzi" włącznie. O decyzji zaważyło dopiero poznanie Śnieżka, a właściwie reakcja Marka na niego - dopóki on sam się spotykał z innymi dziewczynami to było spoko, a jak ja kogoś poznałam to się zrobiła drama. No i już nie było odwrotu. Ale good for him, szczęśliwy jest, ślub bierze w wakacje 😉
Escherichia pisze:
10 lut 2024, 18:11
Rooda666 pisze:
10 lut 2024, 14:35
Wypowiedziało się tutaj sporo dziewczyn, masz dowody na to, że nawet sporo lat po ślubie można mieć udane i satysfakcjonujące życie seksualne - jeśli tylko jest się z odpowiednim partnerem.
Katherina pisze:
10 lut 2024, 16:54

I w 100% zgadzam się z dziewczynami, że jakość seksu jest nierozerwalnie związana z jakością relacji i wynika z ogólnej kondycji związku.
To prawda. Odpowiednie relacje między partnerami to totalnie inny level seksu.. Kiedy z Bartkiem seks był jeszcze w miaaaaarę regularny (raz w miesiącu), to i tak był hmmm.. kiepski. Jakoś nie czułam tego tak do końca, a o orgazmach nie było mowy.. "Niby fajnie, ale szczerze? Ni chuja nie jest fajnie". Nie dało się zostawić przed sypialnią pewnych spraw. Teraz, kiedy jestem stuprocentowo zadowolona ze swojego związku seks jest nieporównywalnie lepszy. Naprawdę kiedyś myślałam, że te wszystkie opowieści o wielokrotnych orgazmach to jakieś niedojrzałe przechwałki.. No nie 😅🫣 Za pierwszym razem myślałam, że się popsułam 🤣
i znowu tak samo. Niby było... akceptowalnie? To chyba dobre określenie. No ale było słabo. Tak naprawdę jedyne co (przynajmniej na początku) było super, to wszystkie kinkowe sprawy, ale to w dużej mierze dzięki temu, że chodziliśmy na imprezy i bawiliśmy sie z innymi, a to podkręcało atmosferę.

Wielokrotne orgazmy. taaa... tell me about it xD A jak odkryłam, że mogę mieć wytryski, to dopiero mi error wyskoczył i się przeraziłam w pierwszej chwili 🤣😅
W ogóle przy Łukaszu się otworzyłam na dużo rzeczy, które wcześniej były dla mnie nieosiągalne. Jednak kiedy wiesz, że partner cię totalnie akceptuje i pożąda to jednak bariery puszczają.
Obrazek
Obrazek

Necia
Posty: 20537
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Jak często się kochamy

Post autor: Necia » 10 lut 2024, 18:46

asieka pisze:
10 lut 2024, 18:06
Znaczy zaskoczyłyście mnie w drugą stronę. Zawsze sobie tłumaczyłam, że tak jak u nas to normalne. Bo dom, dzieci i obowiązki. Że raz w miesiącu to norma. Bo kiedy.
My jak nie ma kiedy i jak to włączamy dzieciom bajkę i zamykamy się w łazience 😛
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10915
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Jak często się kochamy

Post autor: nuuutella » 10 lut 2024, 19:51

Necia pisze:
10 lut 2024, 17:33

Niestety w sypialni nie naprawi się problemów, mało tego, gdybym miała taką relację z mężem jak Ty asieka nie pozwoliłabym mu się dotknąć, prędzej bym wibrator kupiła.
Takie zabawki też nie są takie złe :lol:

Aneczka98
Posty: 18623
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Jak często się kochamy

Post autor: Aneczka98 » 10 lut 2024, 19:52

Necia pisze:
10 lut 2024, 18:46
asieka pisze:
10 lut 2024, 18:06
Znaczy zaskoczyłyście mnie w drugą stronę. Zawsze sobie tłumaczyłam, że tak jak u nas to normalne. Bo dom, dzieci i obowiązki. Że raz w miesiącu to norma. Bo kiedy.
My jak nie ma kiedy i jak to włączamy dzieciom bajkę i zamykamy się w łazience 😛
my też 😂 A jak jeszcze P odsypia nockę i wstanie popołudniu z hmmm, to sama go ciągnę do tej łazienki i korzystam z jego gotowości 🤣

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 31049
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Jak często się kochamy

Post autor: Katherina » 10 lut 2024, 19:58

Necia pisze:
10 lut 2024, 18:46
asieka pisze:
10 lut 2024, 18:06
Znaczy zaskoczyłyście mnie w drugą stronę. Zawsze sobie tłumaczyłam, że tak jak u nas to normalne. Bo dom, dzieci i obowiązki. Że raz w miesiącu to norma. Bo kiedy.
My jak nie ma kiedy i jak to włączamy dzieciom bajkę i zamykamy się w łazience 😛
Otóż to, u nas zmienia się tempo i miejsce akcji oraz poziom ekspresji, częstotliwość raczej nie. 😉

Necia
Posty: 20537
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Jak często się kochamy

Post autor: Necia » 10 lut 2024, 20:02

Misiaq Mikołaj już duży chłopak wiadomo, tez bym już miała stres. Póki co my naprawdę nigdy, ale to nigdy nie jesteśmy w domu sami. Wiec każdy orze jak może 🤣

Nutella pewnie, ze nie. Bardziej mi chodziło, ze zamiast chłopa w ogóle ;)
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 31049
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Jak często się kochamy

Post autor: Katherina » 10 lut 2024, 20:28

Ja za to uwielbiam nasz trzeszczący historyczny parkiet - słychać wcześniej, jak ktoś idzie 🤣

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19529
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Jak często się kochamy

Post autor: Misiowa » 10 lut 2024, 20:33

My jeszcze możemy sobie pozwolić na szaleństwo w dzień z dziećmi w domu- wystarczy Gabi włączyć You Tube Kids a Młodemu konsolę. Jesteśmy bezpieczni przez jakieś pół godziny
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
malwinka89
Posty: 6129
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:16
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Jak często się kochamy

Post autor: malwinka89 » 10 lut 2024, 20:43


asieka pisze:Znaczy zaskoczyłyście mnie w drugą stronę. Zawsze sobie tłumaczyłam, że tak jak u nas to normalne. Bo dom, dzieci i obowiązki. Że raz w miesiącu to norma. Bo kiedy.
Niee

Przykład z dziś, Julka wyszła na dwór do koleżanek a my mieliśmy bezpieczne pół godziny zanim po coś przyjedzie
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8690
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Jak często się kochamy

Post autor: asieka » 10 lut 2024, 20:46

Myśmy za 13 lat z łóżka/ sypialni nie wyszli 😂 także tego
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15992
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Jak często się kochamy

Post autor: lisbeth87 » 10 lut 2024, 20:51

Sofii pisze:
10 lut 2024, 12:02
nuuutella pisze:U nas czasem codziennie, najczęściej co drugi dzień. Zdarzają się tygodnie że 2 razy. Mój mąż ma bardzo wysokie libido i to jemu częściej brakuje, jest typem ktory nie moze "sie odkleic", lubi przytulac, glaskac, zasypiac w ramionach. Ja nie mam az tskich potrzeb i duzo zalezy od przebodzcowania przez dzieci. Raz w tygodniu to by było dla mnie bardzo mało
U nas podobnie jeśli chodzi o tę potrzebę dotykania. Ja owszem, lubię, ale nie w nadmiarze. Za to mój mąż nieustająco by mnie dotykał, całował, bla bla bla.
Podobnie z grą wstępną - mi wystarczy minimum.
mam tak samo.

Współżyjemy myślę, że często.
asieka pisze:
10 lut 2024, 18:06
Znaczy zaskoczyłyście mnie w drugą stronę. Zawsze sobie tłumaczyłam, że tak jak u nas to normalne. Bo dom, dzieci i obowiązki. Że raz w miesiącu to norma. Bo kiedy.
nas Jul trochę ogranicza, seks jest bardziej zaplanowany niż spontaniczny...
Mimo to nie wyobrażam sobie raz w miesiącu...
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości